2 szklanki grochu łuskanego ( ja swój groch przepłukałam, zalałam zimną woda i odstawiłam na 2 godziny do namoczenia)
2 mięsne kostki
1 chuda kiełbasa
20dag wędzonego boczku
2 ząbki czosnku
1 cebula
6 średnich ziemniaków
sól i pieprz
1 łyżka majeranku
4 listki laurowe
3 ziarenka ziela angielskiego
2 łyżki oleju
1 łyżeczka mąki
włoszczyzna
Przygotowanie
Kostki mięsne wkładam do garnka z zimną wodą, stawiam na małym gazie i gotuję. Zbieram szumy i dodaję umytą i obraną włoszczyznę. Następnie wlewam groch wraz z wodą w której się moczył. Dodaję jeszcze listki laurowe i ziele angielskie. Wszystko gotuję na małym gazie aż warzywa i groch będą mięciutkie.
Mięso i warzywa wyjmuję teraz z zupy, a dodaję obrane ziemniaki, pokrojone w drobną kostkę. Obok na patelni podsmażam na złoto boczek, który pokroiłam w małą kosteczkę. Przekładam go do zupy pozostawiając tłuszczyk na patelni. Na nim podsmażam kiełbasę pokrojoną w pół plasterki i ona również ląduje w zupie – przekładam ją ostrożnie, bez tłuszczu.
Z ugotowanej włoszczyzny wybieram 2 marchewki, kroję je w pół plasterki i dodaję do zupy.
Na 1-2 łyżkach oleju podsmażam na patelnie posiekaną cebulę. Gdy się zeszkli, dodaję łyżeczkę mąki i energicznie mieszam. Przekładam do zupy i wszystko dobrze mieszam. Doprawiam do smaku majerankiem, solą i pieprzem.
Składniki: * 1 kg młodych grzybów (np. borowiki, podgrzybki, maślaki)
Grzybki obgotowujemy około 20 min w osolonej wodzie (łyżka soli na litr wody), następnie odcedzamy i pozostawiamy do ostygnięcia. W międzyczasie przygotowujemy słoiczki i zalewę do której potrzebujemy:
* 3 szklanki wody,
* 1 szklanka octu 10%,
* 2 łyżeczki soli,
* 3 łyżeczki cukru,
* kilka ziaren pieprzu,
* kilka ziarenek ziela angielskiego,
* kilka liści laurowych,
* cebula pokrojona w krążki, może być także kilka plasterków marchewki, lub papryki, co kto lubi.
Tak przygotowaną zalewę gotujemy około 15 minut. Obgotowane grzyby odsączamy na durszlaku, wkładamy do słoików i zalewamy przygotowaną zalewą tak, aby grzyby były całkiem zakryte. Słoiki zakręcamy i pasteryzujemy około 20 minut.
Paprykę dokładnie myję i oczyszczam z nasion i białych części, kroję w paseczki.
Cebulę obieram, myję i kroję w piórka. Do miski przekładam paprykę i cebulę, zasypuję 2 łyżkami soli, mieszam, i zostawiam na 40 minut.
W między czasie przygotowuję zalewę, zagotowuję wodę z cukrem, dolewam ocet. Warzywa odciskam z soku ( robię to w rękawiczkach) i przekładam na gotującą się zalewę.
Gotuję od zagotowania 15 minut.
Gorące przekładam do czystych , wyparzonych słoików. Pasteryzuję 10 minut.
Jak ostygną wynoszę do spiżarni.
Z tej porcji wyszło mi 10 pół litrowych słoiczków.
Składniki ( na ok. 9 słoików o pojemności 0,5 litra )
- papryka czerwona, lub kolorowa 2 kg.
- ziele angielskie
- liście laurowe
- gorczyca w ziarenkach
- czosnek
- olej
Zalewa
- 6 szklanek wody
- 1 szklanka octu
- 6 płaskich łyżek cukru
- 3 płaskie łyżki soli
Wykonanie
Na dno każdego słoja daję dwa ziarna ziela angielskiego, szczyptę gorczycy, listek laurowy i ząbek czosnku.
Papryki oczyszczam, kroję w szerokie paski układam na szerokim sicie i parzę wrzątkiem. Następnie sparzone papryki układam ściśle do słoików. Przygotowuje zalewę i gorącą zalewam papryki w słojach. Na górę każdego słoja dolewam po łyżce oleju. Zakręcam. Pasteryzuje od zagotowania się wody w garnku ok.1-2 minuty. Wyjmuję na ściereczkę i ustawiam do góry dnem. Kiedy słoje przestygną wynoszę je w chłodne miejsce.
Smacznego :)