Odjeżdżasz
Lecz me serce przy tobie zostaje
I czekał będę twojego powrotu
Odjeżdżasz
I na dróg rozstaju
Zostawiasz swoje serce
Bym miał je przy sobie
Odjeżdżaj
Moje myśli z tobą chcą pojechać
Odjeżdżasz
Twoje myśli ze mną pozostają
Odjeżdżasz
Będę czekał
Twojego powrotu
Bez serca
I Bez myśli
Kochać nie przestanę
RÓŻA
Płatki – przepięknie czerwone płatki
kruche i delikatne – łatwo je zranić
- róża
Tak wrażliwa, tak zaabsorbowana w odnalezieniu prawdziwej miłości
Szuka wiecznie trwającego uczucia
Potrzebuje kogoś kto mógłby się nią zaopiekować
Usycha, gdy nie jest podlewana miłością
Łodyga i liście – pełna nadziei łodyga i liście
długa i cieniutka – ale pełna sił
- róża
Tak samotna, tak pełna nadziei w odnalezieniu czułości i zrozumienia
Rozkwita gdy jest kochana
Potrzebuje pewności, że jest tą jedyną
Drętwieje, gdy nie jest czule traktowana
Kolce – niebezpiecznie ciemne kolce
ostre i zdradliwe – odsłaniają jej ciemną naturę
- róża
Tak zwiędła, tak zawiedziona otoczeniem
Nie powinieneś zabierać jej słonecznych promieni
Nie pozwól aby przykrył ją cień
Możesz zostać przez nią zraniony, gdy będzie się bronić
Wstążka – olśniewająco złota wstążka
błyszcząca i piękna sukienka – podkreśla jej naturalne piękno
- róża
Tak świeża, tak miękka w dotyku
Jesteś sterowany jej zmysłami
Szalejesz na punkcie jej zapachu
Smakujesz ją z pasją
Tak Krucha, tak Oryginalna, tak Bezbronna, tak Intymna,
tak Eteryczna, tak Troskliwa, tak Apetyczna
- róża...
[Monika Janczuk]
DZIKA RÓŻYCZKA
Na rozłogu zakwitł krzew-
Różyczka w czerwieni,
Młody chłopiec ku niej biegł,
Cieszył się, że pośród drzew
Kwiat jak świt się mieni.
Róży, róży, róży kwiat-
Różyczka w czerwieni.
Rzecze młody: "Zerwać chcę
Różyczkę w czerwieni"
A różyczka na to: "Nie".
Ostrym kolcem ręce tnie
Za takie zachcenie.
Róży, róży, róży kwiat-
Różyczka w czerwieni.
Złamał dziki chłopiec krzew-
Różyczkę w czerwieni.
Kłują kolce, płynie krew,
Lecz zapłaci za ten gniew
Bólem i cierpieniem.
Róży, róży, róży kwiat-
Różyczka w czerwieni.
[Goethe Johann Wolfgang]
DO...
Łatwo westchnąć: "Miła, urocza"
(nie po raz pierwszy),
ale te oczy i te łzy w oczach
dla moich wierszy...
Czarodziejskie i czarnoksięskie,
topiel w błękicie,
takie oczy - toż to nieszczęście
będą mi śnić się.
Jak je nazwać - Gopłem, czy Wisłą?
żal w nich pogański
Załzawione, jak kwiat zabłysną,
ten świętojański.
Za te oczy - wiersz w upominku,
jak szczęście krótki,
Do widzenia, śliczna dziewczynko,
i dalej - w smutki.
[Władysław Broniewski]
ŁZY
Łzy! Łzy! Łzy!
W nocy, w samotności - łzy.
Spadające na biały brzeg, wessane przez piach.
Łzy - ani jednej gwiazdy - ciemność i opuszczenie.
Łzy z wilgotnych oczu osłoniętej twarzy;
Kim jest ta zjawa, ten kształt w ciemności, w łzach?
Bezkształtna postać, zgięta, przykucnięta na piachu,
Szlochająca, lejąca w cierpieniu łzy, dławiąca się
dzikim płaczem?
O burzo wcielona, wznosząca się, pędząca szybkimi
krokami wzdłuż brzegu!
O dzika, posępna, nocna nawałnico, rzygająca wiatrem,
zrozpaczona!
O cieniu tak stateczny, przyzwoity za dnia, ze spokojną
twarzą, wymierzonym krokiem!
Nocą w oddaleniu - gdy uciekasz tam, gdzie nikt nie
patrzy - o, wtedy przerwane tamy oceanu
Łez, łez, łez!
[Walt Whitman]
PŁACZĄCEJ
Ty płaczesz, dziewczę? Łez twoich szkoda,
Na te łzy gorzkie jeszcześ za młoda.
Otrzyj swe oczy:
Świat tak uroczy,
Na niebie jasna pogoda!
Wszak najpiękniejsze z wszystkich niebianek -
Młodość i wiosna wiją ci wianek...
-A ty w łzach przecie,
Niedobre dziecię,
Jak chmurny maja poranek?
Jakaż to boleść czoło ci chmurzy?
Możeś się pączkiem ukłuła róży?
Lub pragniesz skrycie
Gwiazdki w błękicie
I nie chcesz czekać już dłużej?
Może ci wietrzyk przyniósł majowy
Szept podsłuchanej kwiatów rozmowy?...
Utul się w żalu,
Na ust koralu
Niech uśmiech zabłyśnie nowy!
Możeś na kogo dziś się zgniewała,
I stąd ta chmurka przebiegła mała?
Chmurka się zmieni
W siatkę promieni
I tęczą będzie jaśniała.
Choćby cię większa dotknęła strata,
Przyszłość dla ciebie w uśmiech bogata...
Prędko się zgoi
Ból w piersi twojej,
Łzy schowaj na dalsze lata!
[Adam Asnyk]
KLEPSYDRA
Płyn w tej Klepsydrze zdać się może — zgoda —
Czymś tak zwyczajnym jak przejrzysta Woda;
W istocie jednak (jak z Ksiąg wyczytałem)
To łzy Kochanków, ujęte kryształem;
Kiedy kropelka po kropelce, wolno
Spadają z górnej szklanej czaszy w dolną,
W tę płynną mowę dość się wsłuchać, aby
Pojąć sens skryty w jej ciekłe sylaby:
Łzę, przez Kochanków za życia wylaną,
Miłość ożywia, gdy już żyć przestaną.
[Robert Herrick]
POLAŁY SIĘ ŁZY ME CZYSTE, RZĘSISTE...
Polały się łzy me czyste, rzęsiste
Na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
Na moją młodość górną i durną,
Na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me czyste, rzęsiste...
[Adam Mickiewicz]