Z milicyjnych notatek
1. Zatrzymanie tych
mężczyzn polegało na szarpaniu i kopaniu nas po nogach.
2. Mężczyzna ten
włożył rękę pod kołdrę i usiłował pocałować pokrzywdzoną.
3. A.B. zachowywał
się arogancko plując na dowódcę radiowozu.
4. Jak wyjaśniłem
szwagrowi obrzucany przez niego obelgami, że sygnet nie jest stracony i
najdalej następnego dnia wydalę go.
5. Wobec powyższego,
że żaden z nich nie był w stanie nietrzeźwym nie było podstawy żeby kogoś
zatrzymać.
6. W miejscu
zamieszkania posiada dobrą opinię ponieważ nie utrzymuje kontaktów z miejscową
ludnością i jest mało znany.
7. H.W. od dawna
nigdzie nie pracuje, ale prowadzi pasożytniczy tryb życia.
8. Zatrzymanego wraz
z łupem i notatką służbową przekazałem oficerowi dyżurnemu.
9. W trakcie
doprowadzania do radiowozu wyjął członka i na oczach licznie zgromadzonych
pracowników i interesantów w pomieszczeniach służbowych ZUS oddał mocz.
10. Ustalono, że
J.N. była w 9 miesiącu ciąży, która dla zgody przesuwała lodówkę babci po
remoncie przeprowadzonym dla zgody. Na zaistniałe zdarzenie wszedł mąż R.N.
Widząc awanturę, jak też żonę której to zaczęła odchodzić woda, w obawie przed
porodem odepchnął od drzwi ob. K.A. jak też jej córkę W.U. które to upadły w
swoim pokoju.
11. Widziałam jak
leżała na podłodze nago t.j. bez odzieży.
12. W/wym.
stwierdziła, że została pobita przez 3 n/n meżczyzn, z których jeden nazywa się
Gulka Andrzej.
13. W okolicy zwłok
nie znaleziono żadnych przedmiotów, które mogły posłużyć do nagłej śmierci.
14. Oskarżony rżnął
na mnie ubranie. Sukienki nie porżnął gdyż zdążyłam się rozebrać.
15. Uprzejmie proszę
Pana Prokuratora o zmianę trybu postępowania z aresztu śledczego na wolną
stopę.
16. Zauważyłem dwóch
mężczyzn w wieku różnym.
17. …ponieważ nikogo
nie było w pobliżu poza dwoma funkcjonariuszami MO zabrałem ten sweter.
18. Ostatnio, tj. 8
br. miesiąca było włamanie w nocy do mieszkania szkodząc szyby i wyłączając co
chwila światło.
19. (…) Napastnik
wlazł oknem i zaczynając gwałt, zamaskował się i nie było widać kto to mogł
być. Domyślam się, że to było napuszczenie C. Stefanii co nosi mój płaszcz i
między innymi inne ubranie.
20. …gdy sie
zwracałem do współlokatorki Janiny K. to mi powiedziała, że kartofle wsadziła w
dupę, lecz na skutek interwencji MO kartofle zwróciła.
21. Uderzył mnie w
prawy barek.
22. Łapówki w
postaci pieniędzy przyjmował do prawej kieszeni spodni mundurowych.
23. …i wspólnie z
psem służbowym zaraz podjeliśmy pościg za uciekającym osobnikiem.
24. Na tylnym
siedzeniu samochodu nr… siedział n/n mężczyzna.
25. Miał spodnie
opuszczone do kolan i juwenalia na wierzchu.
26. W czasie jazdy
patrolowej zauważyłem dwóch mężczyzn bijących się na jezdni i trzeciego
leżącego obok. Ta sprawa wydała się więc mi podejrzana.
27. Ob. K. został
przez nas zatrzymany w łazience, gdzie wpadł rozpędem wrzucając dowód rzeczowy
bezpośrednio w rurę kanalizacyjną.
28. …chęć wypicia
wódki wynikała z choroby mojego kolegi po wcześniejszym pijaństwie.
29. Teściowa
zakradała pensję miesięczną i rozłączyła nas dając kochankowi nasze przyrządy
kuchenne, a mężowi dawała zatruty alkohol chcąc go pozbawić życia.
30. Na osiedlu
Niedźwiadek powinna być stała i częsta kontrola MO, bo dzieją się tam
niestworzone rzeczy a chuligaństwo się sądzi i dalej rozwydrza.
31. …a swe dziecko
obywatel O. chce wychować na postrach Wwa Rakowiec na co ja jako dzielnicowy
nie mogę się zgodzić.
32. …utrzymuję
kontakt wyłącznie z elementem zarażonym wenerycznie.
33. Powiadomiony
przez sklepową o włamaniu udałem się od razu na miejsce. Przed sklepem na
rozsypanym popiele stwierdziłem ślady. Nie można było rozpoznać czy są to ślady
człowieka czy kota. Musiały to jednak być ślady kota, gdyż po wejściu do sklepu
zauważyłem wewnątrz siedzącego kota, który się różnie bawił, a na moje wejście
nie zareagował. W sklepie pełno było wydzielin od kota. Nic z towaru nie
brakowało tylko były na podłodze rozsypane papierosy. Na pewno papierosy te kot
wziął sobie do bawienia. Dlatego stwierdziłem, że włamanie nie miało miejsca, a
tylko kot w sklepie rozrabiał i sklepowa niepotrzebnie złożyła doniesienie.
34. …nie mogła się
uczyć, bo bez przerwy odbywały się hulanki, pijaństwo i swawole.
35. Żona wykonywała
pracę w domu składanie długopisów, klejenie puderniczek, to ja żonie pomagałem
bo ja jestem bardzo zdolny i nie chwaląc się mam doskonałą pamięć.
36. On dotykał ją na
wersalce w połowie odcinka pomiędzy kolanami a brzuchem.
37. W domu opieki
społecznej są ludzie potrzebujący.
38. Ja wiem jak sie
sprawa przedstawia na tym odcinku bo lubię czytać "Zdrowie",
"Służbę Zdrowia", "Nową Wieś" i wiele innych pism.
39. Po przybyciu na
miejsce zastałem cudzoziemców: Palestyńczyk, Irak i ob. Niemiec.
40. Miał członka
wyjętego, którego emitował za kioskiem w dłoni.
41. …a na ciele były
widoczne ślady ukąszeń przez czarnego psa.
42. Awanturnik
siedział spokojnie na łóżku. Kiedy zażądałem okazania dowodu osobistego zaczął
wymachiwać do mnie rękami i jednocześnie rękami zapierał się o meble.
43. …ma opinię
negatywną z powodu skłonności do nadużywania alkoholu i nocowania obywateli
WNP.
44. Podczas
zatrzymywania zachowywał się średnio.
45. U Roberta
zabawialiśmy się piciem wódki i dwoma Rosjankami zapoznanymi pod stadionem.
46. Uprzejmie proszę
o zrobienie kontroli celem przywrócenia do porządku życia codziennego Edwarda
K. Według rozeznania jest zdrowy i całymi dniami wałęsa się z elementem
przestępczym i nie pracuje. Ostatnio kombinuje z chorobami na nogi, wrzody i
płuca.
47. W. nie było, bo
pojechał na zebranie świadków jechowych, nie wiadomo w jakim celu.
48. Oskarżony ze
świadkiem J. uzgadniał zakres wykonania robót hydraulicznych, co w efekcie
doprowadziło do długotrwałego pijaństwa trwającego co najmniej przez cały
dzień.
49. Ja to jakbym i
chciał bić żonę to nie miałem kiedy. Ona ciągle w rozjazdach uprawiała
turystykę europejską Włochy, Turcja, skóry, sukienki.
50. Taki wyrok, mogę
założyć, był normalny w czasie komunistycznym, ale na dzień dzisiejszy obraża
Majestat Prawa Rzeczpospolitej Polski.
51. Zrobił ze mnie
białą niewolnicę zmuszoną w pokorze usługiwać panu mężowi, a niejednokrotnie
pić z nim alkohol bez pożywienia, co zawsze na drugi dzień odchoruje.
52. Pan docent
powiedział, że żona pana doktora to laboratoryjna ku..... Wobec tego pan doktor
uderzył pana docenta i powiedział, żeby pan docent w pracy zajmował się czymś
innym. W rozmowie z w/wym. dowiedzieliśmy się, że wynikła wspólna awantura
między tymi osobnikami, którzy byli w stanie nietrzeźwym. Powody awantury
trudno było ustalić, bo obie strony miały rację.
53. …mam 4 letnie
dziecko i reumatyzm, a wszystko na skutek tej wilgoci.
54. W miejscu
swojego zatrudnienia ma opinię negatywną, ponieważ ma narzeczonego Murzyna, z
którym się codziennie spotyka.
55. Razem ze mną
dowódca warty prowadził obserwacje z ukrycia. Do przejścia na posterunku nr 2
ob. S.O. zbliżała się w podejrzanym rozkroku. Po zatrzymaniu w czasie
transportu na wartownie główną ob. S.O. dobrowolnie wyjęła ukrytą w reformach
pompę paliwową.
56. Po wejściu do
magazynu zobaczyłam leżącą obok biurka na podłodze nogę naszej pracownicy
fizycznej G.T., a obok na podłodze leżącego ubranego tylko w spodnie niezapięte
naszego pracownika fizycznego J.L. Wynikiem kontaktu władzy z obywatelem było
17 dni zwolnienia lekarskiego.
57. …cichaczem
popsuł mi opinię w miejscu pracy.
58. …a co do szczęki
to jak zaczęła się wydzierać, a buzię ma od ucha do ucha to szczęka jej wypadła
i sama pękła.
59. Od gotowania i
obowiązków mieszkaniowych żona się uchyla. Ona myśli, że jej jako emerytce
politycznej wszystko wolno.
60. Mam dziecko w
wieku wychowawczym.
61. Osobnik mimo
mojego upomnienia zachowywał się agresywnie. Wodec powyższego uderzyłem go
kilka razy pałką służbową, więc do radiowozu wsiadł chętnie.
62. W tym czasie
rozpoczęła się ingerencja teściowej w nasze pożycie.
63. Sasiąd G.
urządza sceny bandyckie pod moimi oknami wrzeszcząc zwierzecym głosem pozoruje
napad. Nadmieniam, że G. chodzi po mieszkaniu w cieżkich drewniakach, co jest
sprzeczne z wszelkimi zasadami. Dzielnicowy polecił mu chodzić w bamboszach,
ale on nie podporządkował się i nadal zakłóca spokój o różnych porach.
Wymieniony cieszy się na tutejszym terenie dobrą opinią i chuliganem nie jest,
bo choć czasami się upija ale cudzych kobiet nie zaczepia i zanadto jak na swój
wiek nie chuligani.
64. W połowie drogi
do Warszawy usiadłam na muszli w ubikacji. Po chwili dosiadła się do mnie młoda
osoba, tak że siedziałyśmy we dwie osoby na jednej muszli.
65. Przybyłem do
śmietnika, aby sprzątnąć zanieczystości.
66. W dniu 15 lipca
żona do mieszkania na noc sprowadziła osobnika o imieniu Józef w stanie
nietrzeźwym, który tej nocy spał z moją żoną. Kiedy po przyjściu do mieszkania
zauważyłem Józefa i zapytałem żony co to za człowiek, powiedziała, że to nasz
krewny i od tej pory Józef zamieszkał z nami na stałe.
67. W miejscu
zamieszkania opinię posiada negatywną bo lubi wesołe życie i często wałęsa sie
bez celu.
68. Zostałem w dniu
26 stycznia napadnięty z kratą w szyję i wciągnięty w bramę oraz przydeptany
przez sasiąda, których było dwóch.
69. W rozmowie z
zatrzymanym stwierdziłem jedynie starganie materiału w kroczu, które według
oświadczenia było wynikiem bójki.
70. Potrafiła mi
bezczelnie powiedzieć, że ja się dobieram do córki w celu seksualnym. Jak
trzeba być wyrafinowanym i mieć gest żeby tak bezczelnie mnie oczerniać.
71. Dane personalne
ustaliłem na podstawie ustnej.
72. Uprzejmie proszę
prokuraturę o pomoc i wskazanie mi drogi ratunku przed awanturnictwem w
zachowaniu się mojej żony Jadwigi G. z domu C. która z dnia na dzień staje się
ordynarniejsza w buzi i prędka w rekoczynach. Pracowałem jako murarz i
dodatkowo jako malarz, żeby więcej zarobić. Ale i tym wiele łask od żony nie
zdobyłem. Miałem żonę przy wypłacie dalej żyłem w celibacie, bo żona chorą
udawała i ciągle z dziećmi spała. Dzieci bardzo kochałem, więc rozwodu nie
żądałem, choć życie u żony za parobka miałem. Skłóciła mnie z rodziną, by
gorszą być gadziną. Po pracy sprzątałem, gotowałem bo w domu puste garnki
miałem. Żona nie gotowała bo odchudzać się chciała, dzieci od gotowanego
odzwyczajała, tylko by im szynkę dawała. Odstawiła mnie od siebie całkowicie
przez co ciężkie miałem życie, ale pieniędzy ode mnie ciągle wolała, choć mi
jeść nie dawała.
73. Według mojej
obserwacji nie był pijany tylko napity.
74. Wierzę w wysoki
organ Generalnej Prokuratury, który sprawi, że karząca ręka sprawiedliwości
dosięgnie tę bandę złodziei.
75. Świadek jako
długoletni funkcjonariusz w czasie wykonywania obowiązków służbowych ma
szczególnie wyostrzone postrzeganie wzrokowe i słuchowe.
76. Kiedy mąż w swym
widzie pijackim chce mnie bić to tulę to dziecię 4-letnie do swego łona niczym
tarczą osłaniając się od zadawania razów ręką zabestwionego pijaka, a czasem i
czymś cięższym.
77. Zajście w
piwialni było dla żartu i nie czuję się winnym. Kolega dla śmiechu podstawił
nogę Darkowi i on upadł z tym piwem. On się obraził niepotrzebnie i doprowadził
do małej bójki, w której nic złego nikomu się nie stało.
78. Świadek nie mógł
widzieć żebym kradł kury z kurnika jak siedział na strychu, bo okno od strychu
zasłaniają mu drzewa. Te drzewa wyciął przed sprawą w sądzie, żeby nie dać mnie
się złapać na strasznym swoim kłamstwie.
79. Współoskarżony
przekonywał mnie, że sprawa zostanie umorzona, bo z Kowalskim się pogodził, a
proces odbędzie się tylko dla formalności. Przyznaję ze wstydem, że i mi się
udzielił ten optymizm, czego dziś po wyroku bardzo serdecznie żałuję.
80. Mój syn 11-letni
powiedział, że tata kopnął go tak, że aż go uderzył w żołądek gdyż wcześniej w
czasie tej akcji ten sam syn huśtał się na huśtawce, a mój mąż powiedział, że
go na tej huśtawce powiesi i wyrażał się i bluzgał przy dziecku.
81. Żona jak ją
mocniej podpytałem wypierała się Kowalskiego, a już najbardziej wycieczki z nim
do lasu koło Nieporętu.
82. W związku z
posądzeniem mnie przez oskarżonego o utrzymywanie intymnych, kontaktów z jego
żoną składam wyłącznie do wiedzy Sądu oświadczenie w swerze czysto biologicznej
dotyczącej mojego zdrowia. Otóż jest to akt złośliwości ze strony oskarżonego,
gdyż w spuściźnie genetycznej po moich przodkach otrzymałem przerost gruczołu
krokowego (t.j. prostata) chorobę powodującą niemoc płciową, co dotknęła
rownież i mnie przed ponad dwoma laty.
83. Ob. S. na naszym
terenie powozi koniem obesranym jak krowa.
84. Protokół
oględzin kurnika: jedna kura biała, łeb urwany - nie żyje, druga kura pstra,
łeb urwany - nie żyje, trzecia kura chodzi - sprawna.
85. Mąż przy
ludziach powiedział że jestem głupia jak Albin z KC.
86. Z rozpytania
sąsiadów wynika, że podejrzany zakopał poszlakę w ogródku.
87. W mieszkaniu
urządził melinę pijacko-złodziejsko-pasersko-prostytucką.
88. Lokatorzy
składali skargi, że W. wypija mleko z butelek przed drzwiami, które napełnia
swoim moczem.
89. …zniszczyła mnie
świadomie stylowy tapczan-wersalkę, łamiąc w nim ramę przez skakanie po nim
sama i we dwie osoby, a tapicer tapczan ten sprzedał wiedząc, że Julia S. ma
zaburzenia psychiczne.
90. Stwierdzam, że w
wyniku znajomości z nią zauważalne jest w jej życiu partnerskim zboczenie
seksualne przeważnie w sobotę.
91. Na postoju taxi
zauważyłem 2 mężczyzn. Prawdopododnie oczekiwali na taksówkę.
92. Do domu
sprowadza element z którym wyprawia gieorgie.
93. Dziecko w/wym.
ma cechy orientalne, gdyż jest dzieckiem prostytutki i Araba.
94. Zniknęła
perspektywa napicia się wódki, bo nie było za co jej kupić.
95. Byłem wczoraj u
lekarza na kręgosłup a ona zapisała mi biseptol i calcypirynę.
96. Oskarżony do
wybitej szyby sklepowej podszedł wyłącznie z własnej ciekawości, towar z
wystawy zabrał bezwiednie, gdyż się zdenerwował.
97. Ucieczka
oskarżonego na widok funkcjonariuszy policji wynikła stąd, że będąc w
przeszłości czterokrotnie karany bał się bezpodstawnego posądzenia o dokonanie
włamania. Z tych względów działanie oskarżonego nie nosi cech przestępstwa, a
jest jedynie nader dla niego nieprzyjemnym zbiegiem okoliczności.
98. Mąż nie chciał
żeby wynikła jakaś awantura i zwrocił się do Grzegorza z prośbą żeby się
odpier…
99. Wysoki sądzie,
nie twierdzę, że jestem bez winy bo nie powinienem tam iść do tego sklepu, ale
co ja mogłem poradzić mając 3,17 promila alkoholu we krwi. A jeżeli policja
znalazła jakieś łomy to ja jestem przekonany, że w takim stanie w jakim się
znajdowałem (3,17/w) to nawet jeżeli ten łom ważyłby choć tylko 2 kg to by mnie
przewrócił nie mowiąc o rozrywaniu kłódek.
100. Awantury z żoną
były podyktowane na tle dokładnie nie mam pojęcia, bo nie jestem awanturny ani
alkoholik.
101. Powiedział do
mnie, że mogę go pocałować w ch...., w jaja i w tym podobne.
102. …lubił wypić,
ale żeby chodził i pił to nie, tylko przy okazji.
103. W/wym.
stwierdził, że w dniu dzisiejszym ok. 13 wrócił na Pragę do swojego domu.
104. Przed blokiem
spotkał swojego psa. Wziął psa ze sobą i poszli na Bazar Różyckiego na piwo.
105. W.M. złośliwie
stuka do muszli klozetowej w jej najgłośniejszym miejscu. Oskarżony wyraził
skruchę na przewodzie, ale po sprawie zaczął od nowa robić to samo.
106. Odwołuje swoje
przyznanie się, bo na komendzie śledczy mnie sugesterował.
107. W czasie gdy tu
jeszcze mieszkała leżała pijana na podwórzu z ob. K. nieżyjącym już od 2 lat.
108. Ob. S. jest
zagrożona rozcięciem nożem. …i jeszcze szarpał furtkę zapraszając męża do
bicia.
109. W rodzinie
ogłosił mnie jako czerwonego pająka i partyjną k.....
110. Obywatel
wyzywał pokrzywdzonego wulgarnie słowami "coś ty zrobił".
111. Pokrzywdzony,
natarczywie dobierał się w okolice mojego członka.
112. Zatrzymani szli
i głośno śpiewali "Padają deszcze, biją grady, a za nami idą
skur….draby".
113. A za w/wym.
szliśmy my t.j. ja i plut. K.
114. Matka
opiniowanego pracuje w przedsiębiorstwie państwowym, ojciec jest alkoholikiem.
115. Innych danych o
nagannej postawie w drodze wywiadu nie dokonałem.
116. Dlaczego Ob.
dzielnicowy stosuje do mnie krzyk jako do interesanta.
117. Zchodzi się do
jej mieszkania różny element pijacki i przestępczy płci męskiej, z którym
utrzymuje szerokie stosunki.
118. Ja z nerwów
nabawiłem się alergii rąk i pracować nie mogę.
119. Alkoholu
nadużywał umiarkowanie.
120. Nie stwierdza
się żeby wałęsał się w stanie nietrzeźwym.
|