mówienie "kocham cię" to
nie słowa które chcę usłyszeć od ciebie
to nie to że chcę
byś ich nie mówiła ale gdybyś tylko wiedziała
jak łatwo
byłoby pokazać mi to jak czujesz
więcej niż słowa to wszystko co musisz zrobić
by sprawić by to było prawdziwe
wtedy nie będziesz musiała mówić
że mnie kochasz bo
ja już bym wiedział
co byś zrobiła gdyby moje serce rozdarte było na dwie części?
więcej niż słowa by pokazać ci co czujesz
że twoja miłość do mnie jest prawdziwa
co byś powiedziała gdybym zabrał te słowa?
wtedy nie mogłabyś wszystkiego odnowić
jedynie mówiąc "kocham cię"
Jeśli twój ogień oświeca moją duszę
I moim końcowym celem jesteś ty
Co mnie obchodzi przegrać bitwę
Jeśli na końcu drogi jesteś moim Bogiem i moim krzyżem
Czyżby czas posiadał tysiąc pór roku i jeden zakątek
Gdzie przechowywane są małe sprawy dotyczące miłości
A melancholia przemienia się w poezję
Pomiędzy fałdami mojego głosu
Sadząc chorągwie, które pozostawiają ślady
Miłość jest wszędzie dookoła
Czuję ją w palcach
Czuję ją w stopach
Miłość, która jest wszędzie dookoła mnie
I uczucia, które dojrzewają
To jest zapisane we wietrze
Jest wszędzie, gdzie idę
Więc jeśli naprawdę mnie kochasz
Chodź i pokaż to
Wiesz, że cię kocham, zawsze będę
Moje myśli podporządkowane są uczuciom
Nie ma początku, nie będzie zakończenia
Bo na mojej miłości możesz polegać
Widzę cię naprzeciw mnie
Kiedy leżę w łóżku
Nie mogę myśleć o tym,
Co mi powiedziałaś
Do kobiety
Czy wiesz, ty piękna i ty uśmiechniona,
Której usteczka rozchyla pustota,
Co znaczy „kocham”, to najświętsze słowo,
Co pada z piersi jako strzała złota,
I jak królewskiej purpury zasłona,
Oddziela ciebie, wzruszeniem różową
I drżącą snami szczęścia dziewiczemi,
Od wszystkich ludzi na całej tej ziemi,
Byś otworzyła jednemu ramiona?
Czy wiesz ty o tym, motylu i kwiecie,
Poranków wiosny ty śpiewna ptaszyno,
Że ta godzina, w której usta twoje
Szepczą to słowo, jest cudów godziną?
Że wtedy jasno robi się na świecie,
Że srebrem biją wszystkie żywe zdroje,
Że róże w pąkach płonią się wiosenne,
Że dziwne mary, rozwiewne i senne,
Ciałem się stają pod drżącą twą dłonią?
Że w twej źrenicy, jako w pryzmie słońce,
Życie odbija blasków swych tysiące
I załamuje promień brylantowy?…
Że noc koronę srebrną swojej głowy
U stóp twych w chłodnych rozsypuje rosach?
Że twym wzruszeniem drżą gwiazdy w niebiosach?
< >
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15