INSTRUKCJA DLA ŻONY
PO PIERWSZE:
Ciesz się, że w
ogóle ktoś cię zechciał.
PO DRUGIE:
Nie myśl, że jak cię
już zechciał, to możesz przytyć 20kg i łazić po domu
jak łazęga.
PO TRZECIE:
Daj Mężowi trochę
luzu. I tak jest w szoku, że ożenił się właśnie z tobą.
Trochę to potrwa.
Jeszcze jakiś czas będzie się upewniał, czy wybrał
dobrze. A później,
będzie od czasu do czasu w tym się upewniał.
PO CZWARTE:
Panięta, piwem Mąż
twój się nie zatruje.
PO PIĄTE:
Nie wypytuj go
stale, gdzie był i co robił, próbuj sama dedukować. Nawet
nie masz pojęcia jak
takie pytania irytują.
PO SZÓSTE:
Uważaj aby zupa nie
była zbyt słona.
PO SIÓDME:
Gdy zobaczysz
szminkę na ustach Męża swojego, to nie wydzieraj się
niepotrzebnie, na
pewno ratował komuś życie metodą usta usta.
PO ÓSME:
Wyrzuć wszystkie
kolorowe czasopisma. Tyle w nich mądrości, ile w głowie
przeciętnej kobiety,
niewiele.
PO DZIEWIĄTE:
Nie łap Męża swojego
na ciąże, bo możesz się przeliczyć.
PO DZIESIĄTE:
Wyskocz czasem do
dobrego klubu nocnego, popatrz na lepsze od siebie.
Uczyć się trzeba
całe życie.