Kupa
Gówno artysty – niezwykle cenne i doceniane, o-ba: nie ma droższego g... na świecie; jak to powiadają: wielka sztuka krytyk się nie boi...
K.U.P.A. – Kibloidalny Uboczny Produkt Analny.
Gówno Tam-gdzie-jestem – zwykle atakuje poza kiblem, a nawet poza domem – jedynym wyjściem jest zostawienie niespodzianki w miejscu pobytu np.przy wspinaczce na szczyt inni amatorzy tej dyscypliny podchwytują ten pomysł i urządzają wielką toaletę na łonie natury.
Gówno U-Boot – Po wysraniu gówno zanurza się w muszli i rozpoczyna polowanie na alianckie bobki.
Gówno Podwójna Niespodzianka – Jesteś ze swoją dziewczyną, w szkole, lub na wykładzie, a tu nagle czujesz, że musisz pierdnąć. Gdy to już robisz, zamiast bąka wychodzi rozwolnienie i mocz.
Gówno Wanienne – zdarza się podczas kąpieli (tudzież prysznicu), zesrałeś się do wanny i boisz się dotknąć korka bo woda mętna.
Gówno Czyste (Szlachcic) – czujesz, że gówno wyszło, widzisz je w kiblu, ale nie zostawia śladów na papierze toaletowym, ani na dupie.
Gówno Mokre – podcierasz się 50 razy, ale wciąż czujesz, że trzeba jeszcze raz, więc musisz włożyć trochę papieru do gaci, żeby się nie pobrudziły.
Gówno Wilgotne – zwykle atakuje poza kiblem – wydaje ci się że puszczasz bąka, a tu niespodzianka! Majtki do prania.
Gówno Druga Fala – kiedy się wysrasz i podciągasz spodnie, zdajesz sobie sprawę, że musisz się jeszcze wysrać.
Gówno Pękająca Żyła na Ciemieniu – ciśniesz tak mocno, że praktycznie dostajesz apopleksji.
Gówno Gigant – wysrywasz tyle, że tracisz 15 kg.
Gówno Kłoda – tak długie, że boisz się spłukać bez wcześniejszej fragmentacji za pomocą szczotki do kibla.
Gówno Gazowe – jest głośne i każdy w zasięgu słuchu śmieje się z Ciebie.
Gówno Jak Chciałbym Się Wysrać – kiedy chcesz się wysrać, ale wszystko, co możesz zrobić, usiąść na kiblu, cisnąć i pierdnąć kilka razy.
Gówno Naciąganie Kręgosłupa – takie bolesne, że powiedziałbyś, że wysrywasz kręgosłup.
Gówno Meksykańskie Żarcie – tak śmierdzi, że trzeba wietrzyć. Czasem i to nie wystarcza.
Gówno Wysokiej Klasy – nie śmierdzi.
Gówno Boczne – takie wielkie, że wydaje ci się, że wychodzi bokiem.
Gówno Spławik – kiedy jesteś w kiblu publicznym i czeka w kolejce dwóch ludzi, srasz, spuszczasz dwa razy, ale kilka kulek wielkości piłeczek golfowych pływa nadal po powierzchni wody.
Gówno Zasadzka – nigdy nie zdarza się w domu, ale zazwyczaj na imprezie albo w czasie gry w golfa. Jest rezultatem próby pierdnięcia delikatnie i cicho, ale ostatecznie z dupy wychodzi ci kolosalny kloc i do końca dnia jesteś zmuszony chodzić ze skrzyżowanymi nogami.
Gówno Szampańskie – masz takie zatwardzenie, że kiedy korek się odblokuje, z dupy wypływa gazowana ciecz.
Gówno Przylgnięte – kiedy chcesz się podetrzeć, ono czeka na brzegu dupy.
Gówno Wybuch – poprzedzone pierdnięciem tak okropnym, że po wysraniu się sprawdzasz, czy na muszli nie ma spękań.
Gówno Świstak – wychodzi do połowy, wraca, wychodzi, wraca...
Gówno Królicze – wychodzi w zgrabnych, okrągłych porcjach (duże ilości). Właściwie nigdy się nie kończy, ale człowiek sam przestaje srać z nudów.
Gówno Pochodnia – gówno, które tak pali dupę, że przysiągłbyś, że jest łatwopalne (zazwyczaj zdarza się rankiem po zjedzeniu dzień wcześniej WIELKIEJ ilości ostrego żarcia).
Gówno Dualnej Gęstości (Dwufazowe) – jedna część gówna jest ciekła, podczas gdy druga jest ciałem stałym.
Gówno Betonowe – gówno, które zostawiasz po 2 tygodniach nie chodzenia do kibla.
Gówno Chirurgiczne – następuje po Gównie Betonowym – musisz iść do chirurga, ponieważ dupa jest rozdarta.
Gówno OhMatkoPolko – twoja kupa przybiera kształt kogoś z twojej rodziny, najczęściej matki i jest tak do niej podobne, że masz wątpliwości co do tego czy to spuścić.
Gówno Obozowe a'la ToiToi – gówno długością wahające się od 10 min do 2 godzin, występuje zazwyczaj na obozie, kiedy jest hodowane około tygodnia.
Gówno samolotowe – w dzień zżarłeś/łaś cały tort, paluszki, cztery gofry itp. W nocy czujesz, że jakoś ci mokro i ciepło w gaciach. Wstajesz, a raczej chcesz wstać, a tu się nie da. Co robisz? Ściągasz gacie, łazisz jak kaczka i na dodatek goły po chałupie z obsranym tyłkiem. Idziesz do kibla, ale gówno nie idzie! Patrzysz, a od łóżka do kibla pas startowy.
Gówno Mistyczne – po wysraniu się masz wrażenie duchowego uniesienia, występuje często po długim trzymaniu klocka w dupie.
Strzał w 10 – kupa o najwyższym stopniu twardości, zazwyczaj czarna i mała. Nie trzeba się podcierać, 100% czystości.
Gówno Matematyczne – gówno matematyczne występuje, gdy długość wysranego gówna jest wprost proporcjonalna do czasu srania.
Gówno Epickie – już 2 godziny przed sraniem czujesz, że w jelicie czai się wróg. Po stoczonej bitwie w muszli znajdujesz gówno tak wielkie, że robisz zdjęcie i chwalisz się znajomym i dziewczynie, a na końcu oprawiasz (zdjęcie) w antyramę i wieszasz w przedpokoju dla potomnych.
Kotne przeczyszczenie – występuje w miarę uzależnienia się od Activii albo od używania dziwnych medykamentów (najczęściej po czopkach). Najczęściej poprzedzone ostrym bólem brzucha. Masa półpłynna, śmierdząca, tyłek ubrudzony, więc trzeba się dobrze podetrzeć, inaczej można uwalić sobie majty lub odparzyć dupsko.
Gówno cud – od rana wypiłeś tylko szklankę wody, a na drugi dzień zasrałeś cały kibel.
Gówno Little Boy – wystarczająco potężne, aby zrównać z ziemią niewielkie miasto.
Gówno Fat Man – skutki gorsze niż przy ataku na Hiroshimę i Nagasaki w 1945 roku.
Sraczka na dwa fronty – występuje przy chorobach lub przy spożyciu dużej ilości alkoholu. Człowiek wymiotuje i sra w tej samej chwili. Rodzaj upłynnienia sraki może być różny, nawet może być to kupa stała, ale wymioty są na pewno płynne. Chyba, że 8 godzin wcześniej zżarło się opakowanie żelatyny spożywczej i w tym wypadku masa może być galaretowata.
Sraczka zwierzęca – występuje u małych dzieci (do 2 roku życia). Nieupilnowane dziecko zżera to co było przygotowane dla naszego pupila. Po 3-4 godzinach tak nakupształo w pampersa, że nie da się go zdjąć, bo zrobiły się strupy z kupy.
Sraczka sportowa – dopada cię dokładnie w połowie lekcji WF-u na boisku szkolnym i zmusza do treningu dyscypliny „bieg na 50 metrów (do najbliższego kibla) z zaciśniętą dupą”.
Gówno Lotek – przed wysraniem, należy zwolnić blokadę.
Gówno Lu Artiste – występuje wtedy gdy nie potrzebujesz farby by przemalowac kibel.
Sraczka Nonsensopedystyczna – występuje podczas czytania Nonsensopedii. Jest to tzw. posranie się ze śmiechu
Gówno Odstraszacz – wchodzisz do Toi-Toi'a, za tobą czeka czterech ludzi. Gdy wychodzisz już ich nie ma
Gówno Wielki wybuch – Przy próbie wysrania się powstaje tak wielka eksplozja, że zaczyna się drugi wszechświat.
Gówno Szpon – Po wydaleniu w odbycie czuć zarysowanie które piecze. Ból przypomina zadrapanie przez kota ale jest nasilające się.
Gówno Bomba Biologiczna – zaraz po wydaleniu mdlejesz, a kwiatki w salonie więdną. Po odzyskaniu przytomności widzisz co się stało. Pies sąsiada leży martwy w wymiocinach, a drzewo obok wyrwało się z korzeniami od rozrzutu gówna.
Gówno Niewidzialne Samobójstwo – bobek o wielkości od 1 do 3 cm, ale śmierdzi gorzej od "Gówna Meksykańskie Żarcie".
Gówno Szybkie – gówno, którego wysranie jest tak szybkie ( do linii wody leci z prędkością 230 km/h), że dodatkowo tak ochlapie ci dupę, że już woda wypłucze pozostałości gówna, a jak robisz nalot (dupa w powietrzu), to robi się też małe tsunami w kiblu.
Gówno 2-u Tygodniowa Sraczka – masz ją tak długo, że nie wyobrażasz sobie życia bez niej, a jak się skończy to za nią tęsknisz.
Gówno odsączane ala NeoShit – ciśnie, przypuszczając falowo coraz to nowe ataki, kiedy w końcu dziecko Neo się poddaje i pędzi na trasie komputer-kibelek (czas to level) i dociera do odwiecznego miejsca przeznaczenia kału, okazuje się, że gówno zostało odsączone, pozostawiając bezbarwną wilgotną plamę na gaciach, a po wysraniu dupa jest mocno ufajdana i wycieranie trwa na tyle długo, że jedyna możliwa decyzja to kawałek papieru toaletowego w majty i szybko powrót na stanowisko dowodzenia pixelami.
Gówno artyleryjskie – dalej srasz, niż widzisz.
Gówno celownik – specjalnie nie siadasz na klopie tylko przyjmujesz pozycję Małysza, by wycelować gównem w pożądaną część muszli.
Gówno cichacz – będąc u kolegi, kombinujesz jak tu wywołać jak najmniejszy plusk swoim gównem.
Gówno Natchnione – kiedy przypomina ci się, że coś zalega w jelitach.
Gówno Pokonaj Siebie – po wysraniu się walczysz z własną naturą i nie spoglądasz w klopa.
Gówno Roku Świetlnego – kiedy idziesz się wysrać w trakcie reklam Polsatu i gdy wracasz, już się skończyły.
Gówno Poród – gdy masz tak mocne zatwardzenie, że wydaje Ci się, że rodzisz.
Gówno Satysfakcja – kiedy wysrawszy się, robisz zdjęcie, dzwonisz do mamy, taty i chwalisz się kolegom, że już po wszystkim.
Analny Jeździec – czujesz, że już podąża w strone światła.
Gówno Plum – wpadając do wody chlapie na pupę.
Gówno Powodziowe – Toniesz w brązowej mazi.
Gówno Końca-Nie-Widać – Przeczytałeś na tronie już encyklopedię, dwie książki, komiks i skład Domestosa, a ono ciągle idzie! Ostatecznie przestajesz srać z braku czegoś do poczytania.
Gówno Mętne – gówno które barwi wodę w kiblu na mętną.
Gówno rozdwojenie – Pierwsza część wychodzi łatwo, ale druga nadal siedzi w połowie w dupie i nie chce wyleźć!
Gówniana mieszanka – kombinacja dwóch lub więcej wymienionych rodzajów gówna.
Gówno Atak Głębinowy – co chwile uwalniasz kolejne części, minimum 5 głowic gówna które niczym spuszczane bomby głębinowe wyrzucają fontanny wody w górę i obryzgują wodą Twoją dupę.
Gówno Błagam-Wyjdź-Wreszcie – Idąc do kibla czujesz, że to trochę potrwa. Bierzesz gazetkę, herbatkę, ciasteczka, a gdy jesteś już gotowy, z początku ciśniesz opornie, ale że nic z tego nie wychodzi, zaczynasz czytać gazetkę popijając herbatkę. Po 2 godz. siedzenia na kiblu zorientowałeś się, że siostra wrzeszczy zza drzwi, żebyś wyszedł, a gówno ani trochę nie idzie. Czujesz wielką bulwę w sobie i nachodzi cię wielka ochota, żeby ją wysrać, ale przecież nie możesz! W przypływie rozpaczy siadasz przy kiblu i zaczynasz się modlić. Siostra bierze cię za wariata, słysząc modlitwę odmawianą w kiblu i dzwoni do Wariatkowa w celu spytania o wolne miejsca. Bóg jednak wysłuchał twojej modlitwy - nagle klęcząc zesrałeś się z wielkim pierdem! Mówiąc krótko - sam na siebie nasrałeś. Kozie bobki wydalasz niekończącym się ciągiem małych kuleczek. Gówienka, które wylatują, są w porównaniu do normalnych rozmiarów bardzo małe - skala 1:100. W Księdze Guinnessa zanotowano rekord 100 kozich bobków podczas 1 wydalenia. Ten typ gówna lubi kukurydzę, groszek z puszki i sałatę. Żywi się także ciasteczkami ze słonecznikiem.
Gówno a"la Karabin Maszynowy – Siadasz na kiblu, czujesz, że zaraz wystrzelisz, aż nagle zaczynasz walić bobki przy akompaniamencie pierdów i czujesz, że twoja dupa tańczy na desce klozetowej. Może się to zakończyć nieprzyjemnym upadkiem z sedesu na podłogę, ale i tak walisz bobki dalej, aż w końcu masz gacie pełne malutkich, cieplutkich kuleczek.