Mój chłopak zabrał mnie na kolację do restauracji. Było bardzo miło i romantycznie,
a kiedy kelner przyniósł do stolika tort z napisem „Czy wyjdziesz za mnie?”, zgodziłam się bez
wahania i popłakałam ze szczęścia. Szkoda tylko, że kelner pomylił stoliki, a mój „niedoszły narzeczony” był bardziej zdziwiony niż ja.
Sąsiadka z dołu, starsza pani, cały wieczór puszczała głośno muzykę. Nigdy jej się to nie zdarzało, więc postanowiłam nie robić z tego powodu problemów. Niestety, nie byłam w stanie
zasnąć, wobec tego zeszłam na dół, żeby ją poprosić o ściszenie – wtedy na klatkę wyjrzał sąsiad i powiedział, że staruszka wyjechała na tydzień, a muzykę zostawiła włączoną,
żeby jej kot nie był samotny…
Dostałem awans w pracy. Jednocześnie zostałem przeniesiony do innego oddziału. Moim pierwszym zadaniem jest zwolnienie mojego przyszłego teścia, który załatwił mi pracę
ponad dwa lata temu…
Przez całe życie miałem bardzo złe relacje z ojcem. Dzisiaj nie wytrzymałem i wykrzyczałem mu prosto twarz, co o nim sądzę. Po dłuższej chwili ciszy nachylił się do mnie i wyszeptał:
„Najwyższa pora powiedzieć ci, że jesteś adoptowany. Twoi prawdziwi rodzice nigdy cię nie kochali”.
Niedawno się ożeniłem. Zdawałem sobie sprawę, że po ślubie niektóre rzeczy się zmienią, ale zupełnie nie spodziewałem się usłyszeć od świeżo poślubionej żony słów: „Przecież jesteśmy
po ślubie, dlaczego mielibyśmy wciąż uprawiać seks?”.
Reprezentacja Polski w piłce nożnej odwiedziła sierociniec.
– To smutne zobaczyć te przygnębione twarze bez wiary i nadziei – powiedział po spotkaniu sześcioletni Wojtuś.
Dzwonek do drzwi. Facet otwiera. W drzwiach trzech gości w kombinezonach przeciwchemicznych i maskach gazowych.
– Kowalski Marian?
– No tak… a o co chodzi?
– Oddawał pan wczoraj krew i mocz do analizy w miejskim szpitalu?
Kilkuletni chłopczyk i dziewczynka w tym samym wieku kąpią się razem w wannie. Dziewczynka dostrzega siusiaka i pyta chłopczyka:
– Mogę dotknąć?
– Nie ma mowy – odpowiada oburzony chłopczyk – swojego już urwałaś!
– Mam dla ciebie dobrą i złą wiadomość. Od której zacząć?
– Od złej.
– Przejechałem twojego kota.
– O, nie! A dobra wiadomość?
– Żartowałem.
– Naprawdę?
– Tak. Nie ma dobrej wiadomości.
Miesiąc temu żona rzuciła potrawy mączne. Dwa tygodnie temu – kawę. Tydzień temu – palenie.
– Boję się, że będę następny!
– Jakie jest najbardziej przyjacielskie stworzenie na świecie?
– Mokry, ubłocony pies.
Mówi sąsiadka do sąsiadki:
– Pani Kowalska, pożycz mi pani wałek.
– Nie mogę, też na męża czekam.
Żono! Chcesz, żeby twój mąż szybko wrócił z popijawy z kolegami?
Wyślij mu SMS-a o treści: „Bierz wino i przyjeżdżaj, mój idiota wróci jutro”
– a potem wyłącz telefon
– Kochanie, z naszym małżeństwem jest chyba coś nie tak.
– A dlaczego tak sądzisz?
– Bo wszyscy nasi znajomi już się rozwiedli, a my nie.
– Sąsiadko, a kim jest pani mąż z zawodu?
– Alkoholikiem.
– E, to nie zawód jest, tylko nałóg.
– Proszę tak nie mówić, on do tego bardzo poważnie podchodzi.