Czwartek, 2024-11-21, 9:36 AM                    
Jesteś zalogowany jako Gość | Grupa "Goście"Witaj Gość | RS
Smak chwil

Po­wieki upuszczam na małą chwilę, już ser­ce mo­je radością bije . Twarz naj­mil­szą widzę przed sobą i ze szczęścia wpa­dam w sen­ność błogą. Twoje oczy sreb­rzys­te błyszczą uroczo, ja pat­rzę na nie i mi wzrok mroczą. Uśmie­chem ser­decznym to­pisz me ser­ce, a ono woła : „zostań! nie odchodź już nigdy więcej!” Cóż znaczy „nigdy więcej” dla ser­ca me­go? Doz­nać roz­koszy spotkania anioła ukocha­nego... Roz­koszą są słowa i spoj­rzeń kil­ka, a niebem by była uścis­ku chwil­ka . Czy do ra­ju te­go się kiedyś dos­tanę? Pla­ny boże we tej kwes­tii nie są mi zna­ne. Lecz jeśli kiedyś mnie uj­miesz w ra­miona, padnę ze szczęścia zem­dlo­na. … Ot­wieram oczy i już Cię nie ma Cała ra­dość ser­ca i duszy umiera Chcę widzieć Cię zaw­sze i mieć  przy so­bie Lecz czymże jest „chcę” jeżeli nie mogę?

 

Był zwykły nor­malny dzień i noc taka sama Jak zaw­sze obie zwyczaj­ne Lecz niebo ogarnął niezwykły cień Był on co­raz bar­dziej czar­ny. Wichu­ra się nag­le zer­wała I błys­kiem się niebo roz­darło Żalu wielkiego się fa­la wy­lała I życie za­marło. I ziemia się też roz­stąpiła Zabierając Ciebie głębo­ko Z ot­chłani się la­wa smutku wy­lała Trys­kając łzami wy­soko. Lecz to było za mało Po­wiet­rze tru­cizną się stało Już tego nie da się przeżyć! Życie chaosem się stała od­wie­cznym Nie sposób w nim znaleźć radość. Lecz kiedyś gdy wieki prze­miną A los swe zmieni ob­licze Znów dom będzie zieloną do­liną Na której pow­sta­nie szczęśliwe życie. I wszys­tko się zacznie od no­wa Lecz my te­go nie zo­baczy­my Ktoś in­ny to będzie bu­dował No chy­ba że się zmieni­my. Zaczniemy się cenić i chro­nić Ra­tuj­my się dopóki jest czas Bo sa­mi się już nie ob­ro­nimy.

 

Nie tak łat­wo, gdy niebo straszy po­piołem a wro­ny kraczą, złorzeczą. Gdy go­ni cię dół za dołem, kłopo­ty strasznie ka­leczą. Nie tak łat­wo, gdy nie wiesz jak żyć, bez słowa dob­re­go co ra­no, tyl­ko z nimi mogłeś mieć i być, lecz ci te­go nie da­no. Nie tak łat­wo, gdy prze­ciw­ni­kiem twym wiat­rak, a bro­nić mu­sisz się sam. Za­war­ty z ser­cem trak­tat za­myka tak wiele bram. Lecz ja wyg­ram tę walkę, złe no­ce odejdą, dając początek no­wemu. Ubiorę czer­woną su­kienkę, dam nadzieję życiu nowemu.

 

Nie pat­rzcie w górę- niebo tak smut­no płacze. Nie pat­rzcie na czar­ne chmu­ry-nie wdychaj­cie gęste­go powietrza. Spoglądajcie w dół-tu­taj jest czar­na me­lan­cho­lia. Nie za­tykaj­cie uszu, choć ten płacz tak bar­dzo niez­nośny i zaraźliwy. Dos­trzeżcie łzy, ten ból jest okropny. Nie pat­rzcie w górę-oni tam już bezpieczni, w niebie sobie siedzą-są skończo­nym tematem.. To załama­na żona i matka nad grobem smutną sprawą, po­ważniej­szym dylematem..

 

Więcej do mnie nie zadzwonisz i już nigdy nie zapytasz: ,,Się ma, co u ciebie?'' Teraz będą słuchać Twego głosu w niebie.. Żal za serce chwyta, łza jak wosk napływa.. Kto powiedział pierwszy że tak przecież bywa ? Prosto dziś się z Wami żegnam, jak można najprościej lecz tych łez nie przegnam- to mój znak miłości. Żegnam Was, chociaż się wcale żegnać nie chcę.. Wiedzcie, że w moim sercu zawsze będziecie mieli miejsce..

 

Wokół mnie zapadł zmrok, szukam Twojej pomocy. Wpadam w czeluść głęboką, w czarne objęcia nocy. Myśli kłębią się w głowie, jedna za drugą, tak szybko biegną i mijają się w locie, że nadążyć za nimi nie mogę. Wyjdź mi naprzeciw, podaj swą ciepłą dłoń ! Tak jak ja kiedyś podałam Ci swoją. Wzywam Twojej pomocy, lecz wołam nadaremnie. Ty mi już nie pomożesz, Odszedłeś daleko ode mnie. Nie ma Cię już i nie będzie, na próżno wzywam Cię. Mój drogi przyjacielu, już nie usłyszysz mnie. Odszedłeś w podróż daleką, tam na rozstaje dróg ,w podróż z której niestety, nie ma powrotu już. Na próżno wołam Twe imię, Ty nie odpowiesz mi już. W sercu mym zostawiłeś, Tak wielki, nieutulony ból. Została pustka po Tobie i cisza tak uszy raniąca. Lecz także iskierka nadziei, że los kiedyś nas znów połączy.

....Pewnego dnia Bóg rozejrzał się po swoim ogrodzie i zobaczył puste miejsce. Spojrzał z nieba na ziemię i zobaczył Was. Objął swoimi ramionami i wyszeptał: Zapraszam Was do siebie, chodźcie odpocząć,...chociaż wcale nie byliście się zmęczeni....Jego ogród musi być piękny, bo wybiera tylko to co najlepsze...Złamał nasze serca, zabierając naszych bliskich do siebie....Tęsknimy, płaczemy, nie możemy zapomnieć wspólnie spędzonych chwil...Gdyby nasza miłość mogła Was ocalić, nigdy byście od nas nie odeszli ....

 

Mówił mi Anioł, że nie ma po co żyć. Tłumaczył, że nie ma tu nic, że stracił radość i piękne sny. Nie miał siły, by opanować swe łzy... Żaden dzień nie cieszył go, nie uśmiechał się, wciąż ocierał łzy...Myślał; "jestem sam, może jestem zły?" Był jak mgła, niewidzialny, tajemniczy, jak kruchy kwiat, delikatny jak cichy wiatr, samotny, jak ocean bez dna, nieszczęśliwy... Mówił, że to nie świat o którym śni, nic go nie cieszy, że pragnie wrócić tam, gdzie się rodzą dusze człowiecze, bo tam zostawił przyjaźń i miłość ponad śmierć...Więc idź zagubiona różo...Szukaj swego szczęścia , ja wiem, że odnajdziesz je i odzyskasz utracone sny, nie jesteś tam sama, są z Tobą inne Anioły w niebie. ...

 

[...] I nagle słowa o jutrze rozwiał wiatr, życie nam pokazało, że wszystko jest jak domek z kart. Ktoś nagle przerwał życia nić, jak to mogło się stać, powiedz mi-jak?... Białe żagle po niebie płyną, gdzieś w dal, widzę Ciebie pośród niebiańskich barw... Nie wiem ,co teraz ważne jest, ale żyj,żyj,żyj...Obudź się, otwórz oczy swe, nie zostawiaj samej mnie... nie!... Dokąd odeszłaś, gdzie teraz jesteś ?Powiedz gdzie?... Jak przez życie bez Ciebie iść, jak związać tą przerwaną nić?... Nic już nie będzie takie jak dawniej było, smutek i żal kołysze mnie nocą i dniem... I choć wiem ,choć czuję ,że jesteś obok ale w innej postaci, że zawsze za mną kroczysz, żeby Cię zobaczyć muszę zamknąć oczy?!...

 

Zamykam w sobie ból, ukrywam wciąż tęsknotę. Wiem, że już nie wrócisz tu lecz nawet nie chcę myśleć o tym...cierpię i tęsknię! Jedno większe od drugiego. W nieznośnym świecie się gubię, nie mogę wydostać się z niego...A przecież pragnę tak mało; uśmiechu Twego, radości...Lecz cóż, bez cienia wzajemności... I choć złoszczę się na siebie prawda jednak taka jest, że ja nie mogę żyć tu bez Ciebie, a Ty wolisz być w niebie.

 

Tyle spraw niezałatwionych, nieodkrytych dróg. Tyle marzeń niespełnionych, ciągle pytam gdzie był Bóg? Czemu swoją boską mocą nie pochylił koron drzew, czemu boskim swym oddechem nie odgonił gęstych mgieł? Gdzie mamy złożyć zażalenie, gdzie skargę swoją wnieść, gdzie zmartwiałe złożyć serce, kiedy już zabrakło łez?

 

(...) W oddali spadająca gwiazda przywołuje w ludzkich myślach nadzieję i niespełnione marzenia. Na drodze jeden kamień leży samotny, pogrążony w ciszy jak ja, a na nim – uparcie wyryta lista niezałatwionych spraw...

 

Tęsknię za tobą jak liść za de­likatną gałązką spa­dając samotnie. Tęsknię za tobą jak gru­da ziemi za la­zurem nieba, jak ścięty kwiat za wol­nością roz­koszne­go ogrodu. Za każdym razem gdy witam mo­je dzień dobry szu­mią tam­te fa­le naszego ostatniego lata i piasek do­tyka stóp. Za wy­razem oczu tęsknie, a świ­tem zbudzo­ne domy szepcą moją tęsknotę niebu, ho­ryzont wzmac­nia echo moich kroków ,idę na p­rzekór losowi, idę tam, gdzie noc za­myka nas w sobie... idę, bo za tobą tęsknię

 

Jest noc...na niebie mi­liony gwiazd, a ja wpat­ruję się w przes­trzeń za ok­nem, pustą, a za­razem ta­jem­niczą...Spoglądam w przeszłość i widzę Twoją twarz wpat­rująca się w nas. Ot­wieram oczy i zno­wu widzę sza­ry świat. Sprze­ciwiam się, krzyczę, że świat to far­sa, to tyl­ko złudzenie, że każda chwi­la nic nie znaczy...Za­mykam oczy i próbuję przy­pom­nieć so­bie Ciebie, Twój głos... Widzę Two­je oczy lecz (ach) ja­kie to wszys­tko za­maza­ne...Ot­wieram oczy i ro­nię łzę nad Twoim gro­bem otulonym kołderką złotych liści...

 

| Główna |
| Rejestracja |
| Wejdź |
Menu witryny
Formularz logowania
Wyszukiwanie
Kalendarz
«  Listopad 2024  »
PnWtŚrCzwPtSobNie
    123
45678910
11121314151617
18192021222324
252627282930
Archiwum wpisów
Mini-czat
Przyjaciele witryny
  • Załóż darmową stronę
  • Internetowy pulpit
  • Darmowe gry online
  • Szkolenia wideo
  • Wszystkie znaczniki HTML
  • Zestawy przeglądarek
  • Statystyki

    Ogółem online: 49
    Gości: 49
    Użytkowników: 0
    Copyright MyCorp
    © 2024