|
Wtorek, 2024-03-19, 5:32 AM Jesteś zalogowany jako Gość | Grupa "Goście"Witaj Gość | RS |
Smak chwil
|
|
Czarny humor
Idzie Masztalski z obitą, siną gębą i taszczy duże walizki. Spotyka przyjaciela:
- Co ci się stało Masztalski?
- A, teściowa mnie pobiła.
- Jak by mnie tak teściowa pobiła, to bym ją chyba poćwiartował!
- A ty myślisz że co ja tu dźwigam w tych walizach?
Szpital,porodówka,
wychodzi lekarz i mówi do ojca:
- Urodziło się panu dziecko,chłopczyk.
Tylko jest mały problem.
Ojciec nieco zmartwiony;
- Jaki?
- No, nie ma nóg.
- Nie szkodzi,pokocham i takie dziecko.
- No, ale nie ma tez rączek.
- Pokocham nawet takie okaleczone.
- A jak powiem, ze nie ma tułowia?
- To będę kochał sama główkę.
- Tu mamy kolejny problem. Urodziło się samo oko
- To mój syn,pokocham i samo oko.
Wchodzą na porodówkę, tam pływa sobie oko w probówce.
Ojciec podchodzi,zarówno zadowolony, jak i szczęśliwy i macha dziecku,
na co lekarz
- Pan nie macha, ślepe.
No to ja mam podobny....
Też rodzi się dziecko, nie ma nóżek, rączek, tułowia... po prostu sama
główeczka. Mija 7 lat, choinka i prezenty.... No i ta główeczka, toczy
się pod tą choinkę, ząbkami odwija prezent...
i nagle okrzyk....
Qrwa, znów czapeczka!!!
Ludożercy segregują złapanych białych:
- Zdrowy?
- Zdrowy.
- Na mięso. Następny.
- Zdrowy?
- Zdrowy.
- Na mięso. Następny.
- Zdrowy?
- Chory.
- Na co?
- Na cukrzycę.
- Na kompot!
Gadają dwaj kumple kolejarze:
- stary jaka ostatnio laskę znalazłem …
piękne ciałko,takie kształtne,
nie za chude, nie za grube …
- no to super!
- no mowie ci stary, piękna alabastrowa cera,kształtne i jędrne piersi,
ładnie wygolona wszędzie tam gdzie trzeba,
no chłopie przeżyłem normalnie niezapomniane
chwile!
- a twarz,jak z twarzy też taka fajna ?
- nie no … głowy nie znalazłem …
Jedzie trędowaty tramwajem. Wchodzi kanar, podchodzi do niego:
- Bilet proszę.
Ten spanikowany zaczyna przeszukiwać kieszenie.
Odpada mu ręka,przeprasza,podnosi ją i wyrzuca przez okno.
Zdenerwowany,jeszcze gwałtowniej przeszukuje
kieszenie.Odpada mu noga,przeprasza,podnosi i wyrzuca.
Już w kompletnej panice traci drugą nogę.I za okno.
Kanar przygląda mu się i mówi spokojnie:
- My tu gadu gadu, a ja widzę, że pan mi powoli spierdala.
…
Grupka dzieci podchodzi do hrabiego spacerującego w parku i wskazując na zamek pyta:
- Czy pan tam mieszka?
- Tak.
- A czy są tam jekieś straszydła?
- Nie. Jestem jeszcze kawalerem.
Pani do Jasia w szkole:
- Jasiu odrobiłeś prace domową???
- Tak prosze pani
- No to teraz przeczytaj całej klasie co to jest RABATKA
- RABATKA jest to taka mucha
- Co??? Jasiu kto Ci tak powiedział???
- No bo gdy wczoraj zapytałem tatusia co to jest Rabatka to mi powiedział:
KOŁO CHUJA MI TO LATA!!!
Pani w szkole pyta dzieci o ich zwierzątka, przychodzi do Jasia:
- Jasiu masz może pieska?
-Mieliśmy kiedyś psa, proszę pani ale go zabiliśmy, bo ja mięsa nie
jadłem, ojciec nie jadł i matka tez nie, a dla jednego psa nie będziemy
kupować.
-Jasiu to straszne, a kotka nie masz?
- Mieliśmy też i kotka, ale go zabiliśmy bo ja mleka nie piłem,
ojciec i matka tez nie, a dla jednego kota nie będziemy mleka kupować.
- Jasiu co ty mówisz, przyjdź jutro z mamą!
- Miałem kiedyś mamę, ale się jej z tatą pozbyliśmy, no bo ja jeszcze
nie bzykam, tata juz nie może a dla sąsiada to nie będziemy trzymać
|
|
|
|