Był sobie Adam i Ewa.
Pewnego dnia Ewa mówi do Adama:
-Adam pokochamy się.
Adam mówi:
-Rozłóż nogi
Ewa rozkłada nogi. Adam patrzy i mówi:
-Ale ty tam nic nie masz!.
Spadaj i jak będziesz coś miała to przyjdź.
Ewa idzie przez las i płacze. Mówi:
-skąd ja znajdę cipkę?
Nagle spotyka bociana. Bocian mówi:
-Czemu płaczesz?
-Adam powiedział, że nie mam cipki, więc ze mną
nie będzie się kochał.
A bocian odpowiada:
-To nie ma sprawy ja mam długi dziób to ci wydziobie.
I od tej pory bociany mają czerwone dzioby a dziewczyny cipkę.
Wraca Ewa do Adama i mówi:
-Adam mam już cipkę.
-Rozłóż nogi
Ewa rozkłada nogi.
-A co to - mówi Adam - a gdzie włoski.
Spadaj i nie pokazuj mi się bez nich.
Ewa idzie przez las i płacze. Spotyka małpę.
-Czemu płaczesz - pyta się małpa.
-Nie mam włosów na cipce i Adam nie chce się ze mną kochać!.
-Nie martw się - odpowiada małpa - ja mam trochę
włosów to mogę ci trochę oddać.
I od tej pory małpy mają gołe tyłki a dziewczyny włosy na cipce.
Idzie Ewa do Adama i mówi:
- Adam mam już włosy! Możemy się kochać
-Rozłóż nogi
Adam wsadza jej ale po chwili wyjmuje i mówi
- Ała co ty chcesz żebym ja sobie skórę zerwał?
Spadaj i bez śluzu nie przychodź.
Ewa mówi do siebie - gdzie ja znajdę śluz? Idę się utopić.
Przychodzi nad wodę. Już ma skakać kiedy nagle pojawia się śledź.
- Czemu płaczesz? - pyta się śledź.
-Nie mam śluzu i Adam nie chce się ze mną kochać.
-Ja mam dużo śluzu - mówi śledź - mogę ci trochę pożyczyć.
I od tej pory nie wiadomo czy śledź śmierdzi cipka czy cipka śledziem!