Anioł Mój…
Przyszedł do mnie
Przyszedł nocą
Było tak cicho i ciemno
Tak bardzo dokładnie słyszałam każde słowo wyszeptane z jego ust
Wzrok miał tak zimny i smutny
Mówił: jestem Twoim Aniołem
Nie wierzyłam….
Zabijasz mnie – ledwo wyszeptał
Twoja każda zła myśl, każda łza
To pióro wyrwane z moich skrzydeł, których od tak dawna nie mogę rozwinąć
Nie zabijaj mnie proszę..
Spojrzałam mu głęboko w oczy mówiąc: Przepraszam
Podeszłam do Niego i przytuliłam
A z oczu mych zaczęły lecieć łzy
Łzy szczęścia, że jest, że czuję jego materialną obecność
Uwierzyłam…
A wtedy On rozłożył skrzydła
Powiedział: dziękuję i odleciał…….
Wzniesiesz mnie do nieba bram
Skrzydłami otulisz, ukoisz
Zagoisz rany, wyciszysz myśli
Gdy serce znowu zaboli
Wiem, że jesteś zawsze przy mnie
I będziesz po kres życia
Znasz mnie lepiej niż ja sama
Nie mam przed Tobą nic do ukrycia
Mój drogi stróżu i opiekunie
Chciałabym Cię zobaczyć, poczuć
Ty jeden mógłbyś mnie nauczyć
Miłości, pięknych tych uczuć
Każdy niech ma Anioła Stróża
Nie będzie tak wtedy samotny
Niech kroczy prostą ścieżką życia
I raju niech będzie godny .
Anioły bieszczadzkie
Anioły są takie ciche zwłaszcza te w Bieszczadach,
gdy spotkasz takiego w górach wiele z nim nie pogadasz
Najwyżej na ucho ci powie, gdy będzie w dobrym humorze,
że skrzydła nosi w plecaku nawet przy dobrej pogodzie.
Anioły są całe zielone zwłaszcza te w Bieszczadach
łatwo w trawie się kryją i w opuszczonych sadach.
W zielone grają ukradkiem, nawet karty mają zielone
zielone mają pojęcie, a nawet zielony kielonek.
Anioły bieszczadzkie, bieszczadzkie anioły
dużo w was radości i dobrej pogody.
Bieszczadzkie anioły, anioły bieszczadzkie,
gdy skrzydłem cię dotkną, już jesteś ich bratem.
Anioły są całkiem samotne zwłaszcza te w Bieszczadach
w kapliczkach zimą drzemią, choć może im nie wypada.
Czasem taki anioł samotny zapomni, dokąd ma lecieć
i wtedy całe Bieszczady mają szaloną uciechę.
Anioły są wiecznie ulotne zwłaszcza te w Bieszczadach.
Nas też czasami nosi po ich anielskich śladach.
One nam przyzwalają i skrzydłem wskazują drogę
i wtedy w nas się zapala wieczny bieszczadzki ogień.
W cieniu Twoich rąk ukryj proszę mnie…
Gdy boję się ,gdy wokół mrok,
bądź światłem bądź nadziei dniem
Wszystkim o czym śnie,
głosem w sercu mym
Jak ręka która trzyma mnie
Nad brzegiem mocy brzegiem dni…
Bądź jak skrzydła dwa kiedy braknie sił…
Chwyć mnie i nieś niech niebo bliżej będzie
Tak bardzo chce w ramionach skryć się Twych
Aniele mój…
Aniele….
Gwiezdny deszcz Anioła
Czasem, gdy anioły płaczą,
Na świat deszcz gwiazd spada,
Swoją pieśń tułaczą,
Snują po pustych sadach…
Anioł ma duszę anielską,
Też tęskni, kocha i czuje,
I na wędrówkę ziemską,
Choć raz przylatuje…
Czasem zmieniają swą postać,
W pąk róży, czy śpiew ptaka,
Chciałyby tak pozostać,
Lecz muszą zawsze wracać…
Czasem cząstkę zostawią duszy doskonałej
Czasem nawet i serce,
Jak skrawek sukni swej białej,
Czy pióro na Twej ścieżce…
I chciałyby po trochu,
Ziemskich bytów i łez,
Podniebnych wolnych lotów
Jak złoty gwiezdny deszcz…
Do domu Ojca
„Przyszedł do mnie Anioł i powiedział,
że zwolniło się miejsce w niebie.”
Ja chwyciłam jego dłoń..
Wzniosłam się ku górze..
Spojrzałam na ziemię..
Ostatni raz..
Powiedziałam tylko
„Przepraszam”..
Pomyślałam „Nareszcie”..
I odleciałam do Domu Ojca..
MÓJ ANIELE STRÓŻU
Mój Aniele, stróżu skrzydlaty, przyjacielu…
Człowiek nie ma w życiu aż tak prawdziwych przyjaciół wielu.
Dlatego z serca całego i ze łzą w oku,
proszę Cię, o mój świetlisty, złotowłosy,
-stań przy moim boku.
Wysłuchaj co rani i boli,
podaj dłoń pomocną w biedzie i niedoli..
Wejdź, witam Cię radośnie, pod dach domu mego,
ochraniaj, osłaniaj nas od wszystkiego złego.
Utwierdzaj nas w wierze do Boga naszego,
wlej w serca nasze z kielicha wielkiego,
złotego – tyle radości, pokoju, miłości,
by starczyło dla nas i dla naszych miłych gości….
Anielska Dusza
Ptak anielskie ma pióra,
Anielskimi skrzydłami zlata,
Po anielsku błądzi w chmurach.
Mógłby ptak być królem świata.
Skrzydła mają też motyle,
Lecz nie w nich się jawi świętość.
Ich anielskość w świętym pyle,
Święty ich aksamit, święta miękkość.
Gdzie niezwykłość ich uroku?
Ile wdzięku znajdziesz w kwiatach?
Tam szukając, jak w amoku,
Anielski odkryjesz zapach.
Jaka świętość! Ile piękna. Lecz…
Co z człowiekiem? W nim co dojrzeć muszę.
Ach, tak! Jest jedna rzecz!
Człowiek… Człowiek ma anielską duszę!
Anioł
Czemu leciał tak nisko ten anioł, ten duch
Sięgający piersiami skoszonego siana?
Wiatr rozgarniał mu skrzydeł świeżący się puch,
A od kurzu miał ciemne jak Murzyn kolana…
Włos jego – hartowana w niekochaniu miedź!
Oczy płoną, miłosnym nieskalane szałem!
Snem wezbrała mu w skrzydłach niewiadoma płeć,
Kiedy lecąc sam siebie przemilczał swym ciałem…
Możem zbyt go zobaczył lub uwierzył zbyt,
Bo w niechętnej zadumie przystanął w pół drogi…
I znów w oczach mu błysnął nieczytelny świt,
Gdy do lotu pierś tężył i prostował nogi.
Rosa jeszcze mu ziębła na wargach, a on
Już piętrami swych skrzydeł ku niebu się wzbielił
I ogarom ciała oddał bezmiarom na strwon,
A jam się do niebiosów wówczas onieśmielił…
Odtąd, gdy wchodzę z tobą w umówiony park,
Gdzie światła księżycowe do stóp nam się łaszą -
W twych wargach szukam jego przemilczanych warg
I nie wiem, co się dzieje z tą miłością naszą?…
Bolesław Leśmian
„Niekiedy tak bardzo pragniemy
Stać się aniołami,
Ze całkiem zapominamy o tym,
By być dobrymi ludźmi.”
Św. Franciszek Salezy