Czwartek, 2024-11-21, 3:11 PM                    
Jesteś zalogowany jako Gość | Grupa "Goście"Witaj Gość | RS
Smak chwil
Główna » Pliki » Wiersze » Miłość

ROZMOWA LIRYCZNA
2014-02-01, 7:09 PM


ROZMOWA LIRYCZNA

/Konstanty Ildefons Gałczyński/

 

- Powiedz mi, jak mnie kochasz.

- Powiem.

- Więc?

- Kocham cię w słońcu. I przy blasku świec.

Kocham cię w kapeluszu i w berecie.

W wielkim wietrze na szosie, i na koncercie.

W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach.

I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona.

I gdy jajko roztłukujesz ładnie -

nawet wtedy, gdy ci łyżka spadnie.

W taksówce. I w samochodzie. Bez wyjątku.

I na końcu ulicy. I na początku.

I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz.

W niebezpieczeństwie. I na karuzeli.

W morzu. W górach. W kaloszach. I boso.

Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą.

I wiosną, kiedy jaskółka przylata.

- A latem jak mnie kochasz?

- Jak treść lata.

- A jesienią, gdy chmurki i humorki?

- Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki.

- A gdy zima posrebrzy ramy okien?

- Zimą kocham cię jak wesoły ogień.

Blisko przy twoim sercu. Koło niego.

A za oknami śnieg. Wrony na śniegu.


 

Z NIM BĘDZIESZ SZCZĘŚLIWSZA

/Edward Stachura/

 

Zrozum to, co powiem

Spróbuj to zrozumieć dobrze

Jak życzenia najlepsze, te urodzinowe

Albo noworoczne, jeszcze lepsze może

O północy gdy składane

Drżącym głosem, niekłamane

Z nim będziesz szczęśliwsza

Dużo szczęśliwsza będziesz z nim.

Ja, cóż -

Włóczęga, niespokojny duch,

Ze mną można tylko

Pójść na wrzosowisko

I zapomnieć wszystko

Jaka epoka, jaki wiek,

Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień

I jaka godzina

Kończy się,

A jaka zaczyna.

 

Nie myśl, że nie kocham,

Lub że tylko trochę kocham

Jak cię kocham, nie powiem, no bo nie wypowiem -

Tak ogromnie bardzo, jeszcze więcej może

I dlatego właśnie żegnaj,

Zrozum dobrze, żegnaj, żegnaj

 

Z nim będziesz szczęśliwsza

Dużo szczęśliwsza będziesz z nim.

Ja, cóż -

Włóczęga, niespokojny duch,

Ze mną można tylko

Pójść na wrzosowisko

I zapomnieć wszystko

Jaka epoka, jaki wiek,

Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień

I jaka godzina

Kończy się,

A jaka zaczyna.

 

Ze mną można tylko

W dali znikać cicho


 

WE ŚNIE JESTEŚ MOJA I PIERWSZA

/Konstanty Ildefons Gałczyński/

 

We śnie jesteś moja i pierwsza,

we śnie jestem pierwszy dla ciebie.

Rozmawiamy o kwiatach i wierszach,

psach na ziemi i ptakach na niebie.

We śnie w lasach są jasne polany

spokój złoty i niesłychany,

pocałunki zielone jak paproć.

Albo jesteś egipska królowa

jak miód słodka i mądra jak sowa,

a ja jestem przy tobie jak światło.


 

GDYBYM BYŁ MŁODSZY

/Adam Asnyk/

 

Gdybym był młodszy, dziewczyno,

Gdybym był młodszy!

Piłbym, ach, wtenczas nie wino,

Lecz spojrzeń twoich najsłodszy

Nektar, dziewczyno!

 

Ty byś mnie kochała,

Jasny aniele...

Na tę myśl pierś mi zadrżała,

Bo widzę szczęścia za wiele,

Gdybyś kochała!

 

Gwiazd bym nie szukał na niebie

Ani miesiąca,

Ale bym patrzał na ciebie,

Boś więcej promieniejąca

Od gwiazd na niebie!

 

Wzgardziłbym słońca jasnością

I wiosny tchnieniem,

A żyłbym twoją miłością,

Boś ty jest moim natchnieniem

I słońc jasnością.

 

Ale już jestem za stary,

Bym mógł, dzieweczko,

Zażądać serca ofiary,

Więc bawię tylko piosneczką,

Bom już za stary!


 

LIST JEŃCA

/Konstanty Ildefons Gałczyński/

 

Kochanie, moje kochanie,

dobranoc, już jesteś senna -

i widzę twój sen na ścianie,

i noc jest taka wiosenna!

 

Jedyna moja na świecie,

jakże wysławię twe imię?

Ty jesteś mi wodą w lecie

i rękawicami w zimie.

 

Tyś szczęście moje wiosenne,

zimowe, latowe, jesienne -

lecz powiedz mi na dobranoc,

wyszeptaj przez usta senne:

 

za cóż to taka zapłata,

ten raj przy Tobie tak błogi?...

Tyś jesteś światłem świata

i pieśnią mojej drogi.


 

TAKIE PROSTE

/Konstanty Ildefons Gałczyński/

 

Takie proste i takie straszliwe -

koło ucha był mały kosmyk,

potem było tkliwie, potem tkliwiej

i tak zaczął się wieczór miłosny.


 

OGRÓD

/Maria Pawlikowska Jasnorzewska/

 

Gdy wiosna zaświta,

jest w ogrodzie raz ciemniej, raz jaśniej.

Wciąż coś zakwita, przekwita.

Wczoraj kwitło moje serce. Dziś jaśmin.


 

 KIEDY PRZYJDZIE..........

/Tadeusz Boy Żeleński/

 

...A kiedy przyjdzie godzina rozstania,

Popatrzmy sobie w oczy długo, długo

I bez jednego słowa pożegnania

Idźmy - ja w jedną stronę, a ty w drugą.

 

Bo taka nam już pisana jest dola,

Że nigdy dla nas jutro się nie ziści,

Wiecznie nam w poprzek stanie tajna Wola,

Co tkliwość mieni w podmuch nienawiści.

 

Najmilsza moja! Leć, kędy cię niesie

Twych piórek zwiewność i krwi młodej tętno;

Leć, kędy życia pieśń wzdyma i gnie się

w rytmów tanecznych melodię namiętną;

 

Leć, kędy Rozkosz wyciąga ramiona

Po smutne serce człowieka tułacze,

Co w jej śmiertelnym spazmie drży i kona,

I wyje z bólu, i ze szczęścia płacze...

 

Leć... ale pomnij: w pogody uśmiechu,

W marzeń haszyszu i smutków żałobie,

I w cnot dystynkcji, i w plugastwie grzechu

To wiedz, najmilsza: ja jestem przy tobie.

 

Oczyma na cię patrzę skupionemi,

Jak na misterium ważne, groźne prawie,

I co bądź czynisz biedna Córo Ziemi,

Ja, brat twój starszy, ja ci błogosławię...

 

...Gdy będziesz cierpieć, ja ciebie pocieszę,

A gdy się zbrukasz, wówczas wiedz, ty droga:

Ja cię wysłucham i ja cię rozgrzeszę,

Bo taką władzę mam daną od Boga.

 

W twe dłonie wtulę twarz od tęsknot bladą,

O twe kolana głowę oprę biedną,

A ty mi bajaj, o Szeherezado,

Twych cudnych nocy, ach, tysiąc i jedną...

 

... A kiedy przyjdzie godzina spotkania,

Może w nas pamięć dawnych chwil poruszy

I bez jednego słowa powitania

Popatrzym sobie aż w samo dno duszy...


 

WSPOMNIENIE

/Julian Tuwim/

 

Mimozami jesień się zaczyna,

Złotawa, krucha i miła.

To ty, to ty jesteś ta dziewczyna,

Która do mnie na ulicę wychodziła.

 

Od twoich listów pachniało w sieni,

Gdym wracał zdyszany ze szkoły,

A po ulicach w lekkiej jesieni

Fruwały za mną jasne anioły.

 

Mimozami zwiędłość przypomina

Nieśmiertelnik żółty - październik.

To ty, to ty moja jedyna,

Przychodziłaś wieczorem do cukierni.

 

Z przemodlenia, z przeomdlenia senny,

W parku płakałem szeptanymi słowy.

Młodzik z chmurek prześwitywał jesienny,

Od mimozy złotej - majowy.

 

Ach, czułymi, przemiłymi snami

Zasypiałem z nim gasnącym o poranku,

W snach dawnymi bawiąc się wiosnami,

Jak tą złotą, jak tą wonną wiązanką...


 

OCZEKIWANIE

/Jan Brzechwa/

 

Czekam dzisiaj na ciebie. Czy ty wiesz, co to znaczy

Na ciebie, miła, czekać, jak ja - nadaremnie?

Nie ma gorszego smutku i większej rozpaczy,

I męki, co jak płomień przepływa przeze mnie.

 

Minuty i sekundy oczy moje liczą.

Jest ich wiele. Godzina mija za godziną.

A ja czekam i serce zatruwam goryczą.

I łzy niepowstrzymanie po twarzy mi płyną.

 

Już nie przyjdziesz, nie przyjdziesz! Spełniłaś tę zbrodnię,

Która mnie tak okrutnie przybliż do grobu.

Obok snują się twarze, mijają przechodnie...

Ciebie jednej nie widać! I nie ma sposobu.

 

Zaraz, wyjdę, pobiegnę.... Może cię dopadnę

Za węgłem, na ulicy i gniewem ogłuszę:

I ręce ci wykręcę, ręce takie ładne,

I będę wniebogłosy przeklinał twą duszę.

 

Nikczemna! Znowu we mnie obudziłaś zwierzę,

A ja tego żałują i wstydzę się później.

Już korzę się przed tobą, u stóp twoich leżę,

A jeszcze się buntuję, złorzeczę i bluźnię.


 

CZYMŻE JEST MŁODOŚĆ BEZ MIŁOŚCI

/Kazimierz Przerwa-Tetmajer/

 

Czymże jest młodość bez miłości?

Jest jako gwiazda bez promieni,

jako oaza bez strumieni,

jest jako róży kwiat bez woni,

jak bezowocny kwiat jabłoni,

jest jako pszczelny ul bez miodu,

jak pyszny pałac bez ogrodu.

 

Czym jest, kto nie ma kogo kochać?

Jest jak dąb na urwisku góry,

jak wiotki powój bez podpory,

jako jaskółka jest bezgniezdna,

jako wodospad skalny bez dna,

jak bez stolicy kraj szeroki,

jako lecący wiatr w obłoki.


 

NAJPIĘKNIEJSZE SĄ MIŁOŚCI,KTÓRYCH NIE MA

/ Jonasz Kofta/

 

Najpiękniejsze są miłości, których nie ma.

Które jutro przyjdą albo nie.

Najpiękniejsze są miłości, których nie ma.

Światło z nieba nie wiadomo jak i gdzie.

(...) Najpiękniejsze są miłości, które były.

Są jak stare wino kiedy płynie czas.

Najpiękniejsze są miłości, które były.

Taka chwila przyjdzie na każdego z nas.


Kategoria: Miłość | Dodał: fiolka
Wyświetleń: 773 | Pobrań: 0 | Rating: 0.0/0
Liczba wszystkich komentarzy: 0
Imię *:
Email *:
Kod *:
| Główna |
| Rejestracja |
| Wejdź |
Menu witryny
Formularz logowania
Kategorie sekcji
Anioły [4]
Miłość [11]
Przyjaźń [2]
Życzenia [0]
Życie [6]
Na dobranoc [22]
Na dzien dobry [3]
Inne [17]
Adam Asnyk [10]
Mikołaj Rej [2]
Julian Tuwim [3]
Poezja romantyczna [3]
Ojciec [1]
Wiersze...z nutką refleksji [6]
Walentynki [1]
Wiersze do pamiętnika [1]
Kobieta [1]
Wierszyki dla dzieci na dobranoc [2]
Kwiaty [8]
Wyszukiwanie
Mini-czat
Przyjaciele witryny
  • Załóż darmową stronę
  • Internetowy pulpit
  • Darmowe gry online
  • Szkolenia wideo
  • Wszystkie znaczniki HTML
  • Zestawy przeglądarek
  • Statystyki

    Ogółem online: 4
    Gości: 4
    Użytkowników: 0
    Copyright MyCorp
    © 2024