Myślę o sobie, myślę o tobie I nasuwa się tu pytanie:
Co z nas być może ?
Czy to dłużej istnieć może w takim stanie
W myślach i snach kochanie.
Jestem pusta jak słoik po konfiturze Gdy
Ciebie nie widzę osuwam się po murze
I konam odchodzę z tęsknoty ze świata
Za tobą i chwilą błogości na lata.
Kiedy przechodzi Twa miłość przez me kości
Nikt nie zabierze mi tej chwili błogości
Twa obecność jest potrzebna przynajmniej na dni kilka
Inaczej me życie umyka jak chwilka.
Tęsknię i pragnę Twej obecności Bo kiedy
Ty będziesz przy mnie
Twa miłość oplecie me kości.
|