Nadeszła noc... okryła niebo gwiazdami
I wtajemniczeni w jej niezwykłą moc
Zostaliśmy sami pomiędzy marzeniami.
Księżyc rozświetlał nam drogę ku miłości
Tonąc w namiętnych pocałunkach tonęliśmy w wieczności
Wiatr nucił nam czule melodię miłosną
Jak ptaki śpiewając swą piosnkę radosną
Tak nasze serca się radowały
Że odnalazły się i pokochały...
Lecz w krótce czar błysnął
Gdy pierwszy promyk słońca na niebie zabłysnął
Zniknąłeś tak nagle i teraz to wiem
Ty byłeś tylko przepięknym mym snem..
Dobranoc
|