w przedśmiertelnym pokłonie
bez oglądania się wstecz
ostatnie umrze marzenie
zanim obróci się w niwecz
guldynkę czas naprowadzi
nie zrejterujesz nie pędź
życie chybko uchodzi
zostawia ziemi piędź
tylko nikczemne istoty
weselą się z nieszczęścia
słowa zatrute groty
skracają czas odejścia
pioruny grają jak werble
powtórki nie może być
niechżesz podłe odejdzie
niech przyjdzie co ma przyjść
/mirekwiśniewski/