SUKCES
Na pokładzie pewnego
statku płynącego do Stanów Zjednoczonych
wracał pewien
misjonarz,
który spędził wiele
lat w Chinach oraz znany śpiewak,
który był tam tylko
dwa tygodnie.
Kiedy dopłynęli do
Nowego Jorku,
misjonarz ujrzał
wielki tłum wielbicieli oczekujących powrotu śpiewaka.
- Panie, nie pojmuję
tego - mruknął rozgoryczony nieco.
- Poświęciłem Chinom
czterdzieści dwa lata mojego życia,
a on tam był tylko
przez dwa tygodnie
i jego witają
serdecznie w domu tysiące ludzi,
a na mnie nie czeka
absolutnie nikt.
Pan odpowiedział:
- Synu, skąd ta
gorycz?
Przecież nie jesteś
jeszce w domu.
Któregoś dnia
turysta odwiedził słynnego rabina.
Zadziwił go
niesłychanie widok domu rabina,
wszystkie pokoje
wypełniały jedynie książki,
zaś całe umeblowanie
stanowił stół i krzesło.
- Rabbi, gdzie są
twoje meble? - spytał turysta.
- A gdzie są twoje?
- zareplikował rabin.
- Moje? Ależ ja
jestem tutaj jedynie przejazdem!
- Ja także - odparł
rabin.