Pamiętacie jak za starych dobrych czasów... przed erą całego Facebooka, Instagrama czy Twittera... kiedy robiliście sobie zdjęcia obiadu... a potem szybko zasuwaliście do fotografa i wywoływaliście film... no a potem odwiedzaliście wszystkich swoich znajomych i pokazywaliście im zdjęcia swojego żarcia...