Nie chcę Cię zbudzić
więc po cichu wchodzę,
tak jak Mikołaj
przez komin wpada,
zamiast worka z
prezentami,
obsypię Cię
buziakami,
w tę cudną noc
miej pięknych snów
moc.
Zdradzę Ci dziś
pewną tajemnicę.
Na księżycu jest
jednak życie.
Naszego satelitę
zamieszkują małe stworki,
które co noc
zstępują na ziemie,
aby odwiedzić nas
podczas spania
i zadbać o słodkie
sny.
Gdy teraz będziesz
podziwiać księżyca blask,
wspomnij o nich, a
gdy zaśniesz przekonasz się że to jest
prawda.
Szczypta humoru i
garść wyobraźni,
kilka gwiazdeczek i
pięć radości łyżeczek.
Wszystko zmieszane,
a nie wstrząśnięte,
to najlepszy koktajl
na odlotowe sny.
Późna już pora,
trzeba się kłaść.
Łóżko gotowe i
idziesz spać.
Nie jednak sam, jak
się Ci wydaje.
Ja przyjdę do Ciebie
i będę czuwała,
złe sny odganiała,
tuliła, przykrywała i buzi dawała.
Nie jesteś sam, ja
jestem tam.
W tą ciemną noc,
jest pewna moc,
która pomoże Ci mieć
piękne sny.
O jej sile
przekonałeś się już nie raz,
wiec idź już spać.
I nastała słodka
cisza, która wokół Cię otacza.
Ale jak trochę
bardziej się wsłuchasz,
usłyszysz jak
śpiewam dla Ciebie kołysankę.
Jakkolwiek się w
życiu wiedzie,
niech Cię sen
dzisiejszy nie zawiedzie.
Oby był
najwspanialszy i cuda sprawił,
by to co los zepsuł
w te noc naprawił.
Obowiązuje cisza
nocna,
więc cichutko się
skradam
i przy Twoim łóżku
siadam.
Słodkie słówka
szepcze czule,
a Ty śnisz w
najlepsze już.
Lecz wiem że mnie
słyszysz
i zapamiętasz, jak
mówię Kocham Cię.
Późna już godzina,
ziewać więc zaczynasz.
Pora na dobranoc,
życzę Ci pcheł na noc.
Połóż się do
łóżeczka, kołderką się nakryj.
Zamknij swe oczęta i
słodko zaśnij.
Przy blasku księżyca
Ty leżysz sobie.
Przed snem
rozmyślasz o tym co było
i co nadejdzie.
Jednak lepiej porzuć
te myśli i szybko zaśnij,
by ze mną się
spotkać w kolejnym śnie.
Gdzie Cię zabiorę,
jeszcze nie dowiesz się.
Kiedy w nocy Cię
odwiedzam,
nie mogę się
napatrzeć na Twą słodką minkę.
Wiem wtedy że coś
ładnego Ci się śni.
Po cichutku zbliżam
się do Ciebie,
by dać buzi w czółko
i szepnąć do uszka:
śpij dobrze mój
drogi misiaczku
Sen jest jak bajka,
raz dobra, raz zła.
Trwa dosyć krótko i
rzadko go pamiętasz.
Dzisiejszego tak
łatwo nie zapomnisz.
Więc połóż się
wygodnie, oddaj się mnie,
a nie będziesz
chciał obudzić się.
Nie koszmary
paskudne,
a same sny cudne,
nie żadne horrory,
ani inne takie
twory,
słodkie i miłe niech
Twe sny <imię> będą
i raz na zawsze
koszmary przepędzą.