Środa, 2024-04-24, 1:27 AM                    
Jesteś zalogowany jako Gość | Grupa "Goście"Witaj Gość | RS
Smak chwil
Główna » Pliki » Wiersze » Inne

Władysław Bełza
2016-01-29, 1:11 AM

 

Władysław Bełza

 

 

* 17 października 1847,  Warszawa
 † 29 stycznia 1913,  Lwów

 Polski poeta neoromantyczny, piszący w duchu patriotycznym, nazywany piewcą polskości.

 

Kotek

Co godzinę kotek myje,
Łapki, pyszczek, uszka, szyję.
Dziecko często zapomina,
Że się codzień myć należy,
A czyż nie wstyd, by kocina,
Czystszą była od młodzieży?

Chora dziecina

Na łóżeczku chore dziecię leży,
Twarz bladziutka i ciężkie powieki;
Lekarz bada, bicie pulsu mierzy
I przeróżne zapisuje leki.

Ojciec trwożny o zdrowie dziecięcia,
Pieści się z niem i troska najczulej;
Niańka z płaczem do swego objęcia,
Wykarmioną pieszczotkę swą tuli.

A cóż matka? O! dzieci, czyż wiecie,
Jaka boleść w jej sercu zamknięta?
Ona Bogu oddaje swe dziecię:
„Maryo! — błaga: o! ratuj je, święta!“

Ona ufa, że opieka Boża,
Czuwać będzie nad niem do ostatka.
A choć lekarz odstąpi od łoża,
Jeszcze przy niem zostanie się matka!

Dzień dobry

Dziatwa co rano „dzień-dobry“ składa,
Tacie i mamie;
Lecz jakże często mała gromada,
Mówiąc to, kłamie.

Bo wy dziateczki pewnie nie wiecie,
Co jest w tem słowie?
A słówko pojąć należy przecie,
Nim się je powie.

Oto w „dzień-dobry“ moi łaskawi,
Mówicie mamie:
Że nikt z was serca jej nie zakrwawi,
Życzeń nie złamie.

Że plon nauki w dniu tym bogaty
Główka zdobędzie;
Że żadne z dzieci mamy i taty
Smucić nie będzie.

Że w dniu tym myśleć o figlach, psocie,
Przestaną dziatki,
Że dzień ten „dobrym“ zrobią w istocie,
Dla ojca, matki.

Od dziś, „dzień-dobry“ zanim się powie,
Mamie lub tacie:
Dziatki! pierw dobrze rozważcie w głowie,
Czy dotrzymacie?

Zboże

 

JJakże się oko nasze zachwyca,
Jakże się pieści łanów obszarem!
Tu jęczmień, żyto, a tam pszenica,
Złociste kłosy gną pod ciężarem.
O! dobry Boże ! dziękiż Ci, dzięki!
Wszystko nam dałeś, co nam potrzeba!
I chleb powszedni mamy z Twej ręki,
Tylko nam braknie nauki chleba.
Dozwól o! Panie! by dla Twej chwały,
Jej ziarna w sercach naszych dojrzały!

Xawerek


XXawcio rączkami twarz sobie słoni,
Oczy spłakane, za pasem ścierka,
Ogromny rondel z pieczystem w dłoni,
Że aż się kuchcik śmieje z Xawerka.
Rzewnie Xawerek ze wstydu płacze,
Do kuchni chodzić już się zarzeka;
Gdzie spojrzy: tutaj kura nań gdacze,
Tu znów kot miauczy, tam piesek szczeka.
Nie trzeba nigdy dziateczki moje,
Wtrącać się dzieciom w rzeczy nieswoje!

Wisła

KKrólowo polskich rzek, sina Wisło!
Jakby rusałka powiewna, hoża...
Z podnóża Karpat źródło twe trysło,
I płynie, płynie, het aż do morza.
Oh! ukochanaś ty od flisaków,
Gdańsku wiozących haracz zbożowy!
Źródeł twych strzeże królewski Kraków,
Ujścia, Bałtyku brzeg bursztynowy!
Ileżto razy sine twe fale,
Krwią naszą chrzcili Szwedzi, Moskale...


Kategoria: Inne | Dodał: fiolka
Wyświetleń: 823 | Pobrań: 0 | Rating: 0.0/0
Liczba wszystkich komentarzy: 0
Imię *:
Email *:
Kod *:
| Główna |
| Rejestracja |
| Wejdź |
Menu witryny
Formularz logowania
Kategorie sekcji
Anioły [4]
Miłość [11]
Przyjaźń [2]
Życzenia [0]
Życie [6]
Na dobranoc [22]
Na dzien dobry [3]
Inne [17]
Adam Asnyk [10]
Mikołaj Rej [2]
Julian Tuwim [3]
Poezja romantyczna [3]
Ojciec [1]
Wiersze...z nutką refleksji [6]
Walentynki [1]
Wiersze do pamiętnika [1]
Kobieta [1]
Wierszyki dla dzieci na dobranoc [2]
Kwiaty [8]
Wyszukiwanie
Mini-czat
Przyjaciele witryny
  • Załóż darmową stronę
  • Internetowy pulpit
  • Darmowe gry online
  • Szkolenia wideo
  • Wszystkie znaczniki HTML
  • Zestawy przeglądarek
  • Statystyki

    Ogółem online: 1
    Gości: 1
    Użytkowników: 0
    Copyright MyCorp
    © 2024