WIERSZE O ANIOŁACH
Czemu zamykasz drzwi za sobą...
Czemu zamykasz drzwi za sobą
Tak szybko żeby nikt nie zdążył
Wejść do mieszkania razem z tobą
Za oknem przecież Anioł krąży
Słuchaj naprawdę to Twój Anioł
Więc po co ma na deszczu czekać
On z nieba na to jest posłany
By czuwał wiernie przy człowieku
Takie jest nad nim prawo boże
Że żyć bez ciebie nie może
W szyby puka skrzydłami
Puść go — niech żyje z nami
Czego za sobą drzwi zamykasz
Czy boisz się przeciągu?
Niech wiatr zahuczy jak muzyka
I w niebo nas pociągnie
-ERNEST BRYLL
Wieczór zanim zapadnie ku anielstwu się skłania
przez podobieństwo ciszy i nagle otwartej dali.
Milczenie przejrzyste będzie
wiatr się w chybocie ustali
na chwilę nie czasu ptak zastygnie
myśl zastygnie w pół domyślenia
i połowy drugiej nie doścignie jeszcze.
Tak uczyni się szpara w materialnych
Już w bramie wyciszasz się.
gdzie ludzka miłość zawiodła.
jakby nie wiedział o człowieku.
Anioł przyjęcia stał się dzieckiem,
Anioł śmierci gra bezszelestnie
i tylko anioł kontemplacji,
zniszczony przez czas — milczy
mówiąc: Ty masz jeszcze szansę.
-JAN SOCHOŃ
Światło tężeje nagle w roztajały bursztyn,
Wysłannik już tu przybył, szmerem skrzydeł prószy
w spojrzenia promienność.
byś w ból wkroczył ochoczo
Szept anioła
Jedni nazywają go Głosem Wewnętrznym, ktoś nazwał go Świerszczem, a ja wiem,
że jest to Szept Anioła. Można go zagłuszyć, zagadać, zastąpić głosami
innych, ale gdy się tylko wejdzie w ciszę i zapyta o coś naprawdę
ważnego, to pojawiają się myśli nie moje, słowa niespodziewane,
olśnienia nieznane... Ten Szept nie wydziwia, nie wróży, nie podpowiada,
nie wyrokuje... Pomaga zrozumieć, ujrzeć coś dokładniej, zaniepokoić
się lub uspokoić. Trudno go usłyszeć rozgniewanym, zakochanym, ogłuszonym gwarem
i gadaniną, opętanym swoimi racjami. Kiedy uspokaja się serce, dusza,
umysł na podobieństwo tafli górskiego jeziora, wtedy nawet milczenie
tego Szeptu każe dojrzewać we mnie słowom, którym potem naprawdę się dziwię, a które mnie nie zawodzą.
Anioł
Anioł patrzył oczyma smutnemi
Jak na nas nieraz patrzy gdy nie chcemy wiedzieć
Że tuz obok za ścianą cierpieli sąsiedzi
Że ktoś się boi, a ktoś może kona
Wolimy czekać Gwiazdy, niż się przyjrzeć ziemi
(Ernest Bryll „Betlejem”)
Biedni są ludzie, co nie wierzą w Aniołów...
Odbierają sobie czyjąś uważną,
serdeczną i błogosławiącą Obecność...
A czy taką można wzgardzić?
Błogosławieni są więc ci,
co nie tracą odczucia pięknych,
wyrazistych i troskliwych oczu koło siebie...
-wariatka nie ogłupi ani nie oślepi...
Powstańcie i nie bójcie się
Gwiazda rozwija skrzydła swe
Powstańcie i nie bójcie się
Już ogień w was zapala się
Stańcie i w oczy sobie popatrzcie
Od najprawdziwszej prawdy zapłaczcie
Stańcie, spróbujcie na nowo