Tego
się nie da opisac. To trzeba samemu poczuc. Jeśli nie znasz tego
uczucia nie będziesz wiedział o czym mówię. Ale jak się zakochasz tak
naprawde będziesz wiedział ze to jest to. Nieważne jest co ta druga
osoba mysli o tobie, nieważne co ty dla niej znaczysz liczy się tylko to
co ty czujesz do niej, co możesz jej dac, kim możesz dla niej być… Dla
mnie ty jestes taka wyjątkową osobą. Wiele razy myślałam ze jestem
zakochana. Ale dopiero teraz jak doświadczyłam tego wiem co to słowo
znaczy naprawdę, wiem już co mieli na mysli poeci i pisarze. Teraz
dopiero rozumiem ich przekazy, ich slowa… Nie wiem czy ty cos wogóle
czujesz do mnie, ale wiem co czuje do ciebie. Nieważne czy mnie kochasz,
nieważne czy jestes ze mna. Ja jednak wolalabym żeby jednak tak było bo
przy tobie czuje się jakby wszystko było możliwe.
Mówią
ze milosc przychodzi z czasem i odchodzi nagle, jak przerwana wstęga.
Nie wydaje mi się. Czasem po prostu nie wiemy ze to miłośc, a pewnego
ranka budzimy się uświadamiając sobie „O Boże! Ja go przeciez kocham!”
Przynajmniej ja to tak widze, nie wiem co na to znawcy ludzkich dusz i
serc. bo na milosc nigdy nie jest za puzno. Czasem trzeba poczekac,
czasem przezyc trudna zyciową lekcje ale w koncu dochodzimy do zwrotnego
punktu i możemy się cieszyc obecnością kochanej osoby. Chciałabym się
cieszyc twoją obecnością ale nie wiem czy ty jesteś już na to gotowy.
Nie wiem czy nastał już nasz czas. Ale miłosc na pewno nie odchodzi.
Czasem słabnie, czasem prawie jej nie czuc, ale ciągle trwa. Czasem
potrzeba bodźca żeby ją uwolnic lub umocnic. Czasem się zmienia w
nienawiśc. Nienawiśc to siostra miłości. Wiedziałeś? Ale potem wraca jak
dawniej miłośc, czasem nawet silniejsza niż wczesniej. Nie wiem czy
kiedykolwiek czułeś prawdziwa nieskończoną miłośc. Wiem tylko to co
czuje ja.
musiałam
przejść wiele lekcji zanim zrozumiałam to dziwne, niezrozumiale dla
mnie uczucie. Musiałam nauczyc się kochac, nauczyc się zycia , nauczyc
się samej siebie… Teraz uczę się dzieki tobie. Uczę się cierpliwości
czekając na ciebie. Uczę się cieszyc krótkimi ulotnymi chwilami. Uczę
się jak być szczęsliwą gdy cie przy mnie nie ma (to mi akurat niebardzo
wychodzi). Chce nauczyc się jeszcze ciebie. Chce wiedziec co lubisz,
czego nie. Co robisz gdy mnie nie ma z toba. Chce być po prostu dla
ciebie.
Nie
ograniczam cię, nie chcę cię kontrolowac, nie chce stawac na drodze
twoim marzeniom. Jeśli nie ma w nich miejsca dla mnie, zrozumiem i
odsune się żeby ci nie przeszkadzac. Nie chce być dla ciebie zmarnowanym
czasem. Nie chcę tez cię do niczego zmuszac. Jeśli uznasz ze beze mnie
ci lepiej, odejde. Jeśli cos dla ciebie znaczę zostanę. A jeśli kiedys
sobie uświadomisz ze chcesz być ze mną to w moim sercu i zyciu zawsze
znajdziesz miejsce.
Pisząc
te słowa nic od ciebie nie wymagam, nie oczekuję… Nie chce nawet
odpowiedzi. Chce tylko żebyś przeczytał ten list, żeby zrozumie co do
ciebie czuję. Żebys wiedział dlaczego tak tęsknie i dlaczego czasem
robię z tego samego powodu głupoty których potem żałuje. Bardzo możliwe
że będę też żałować tego ze wyslalam ten list. Nie wiem. Przed nikim
jeszcze nie odkrylam moich prawdziwych uczuc. Nie wiem jak przyjmiesz to
co napisałam. Nie wiem czy mnie zrozumiesz.
Mam nadzieje ze tak i ze to pomoze ci jak mnie kochac jeśli to kiedykolwiek nastąpi.
Na
koniec dodam ze jestem o ciebie bardzo zazdrosna. Ty już masz dziecko i
żonę,którą kochasz.Ale tez o wszystkich i wszystko łacznie z pracą.
Staram się tego nie pokazywac po sobie ale nie zawsze mi to wychodzi.
Wiesz czemu jestem zazdrosna? Bo oni cię mają a ja nie. Chyba tyle na
temat zazdrości.
Najgorzej
jest wieczorami. Jak jestem sama i potrzebuję czyjegoś dotyku żeby czuc
się bezpiecznie. Czasem wystarczy mi krótka rozmowa lub SMS żebym się
poczula lepiej. Czasem nawet sygnał puszczony na komórkę. Ale najgorzej
jest jak cię już dlugi czas nie ma. Wtedy się czuje jak balon z którego
ktoś spuścił powietrze. Myślę sobie że nie chcesz już ze mną być.
Wszystko wtedy jest bez sensu. I czuje wtedy ze nie mam po co i dla
kogo życ. Pocieszam się jednak tylko tym że jeśli tak miało być to
prędzej czy później będzie. I jeśli to ty jesteś mi pisany to kiedyś
się jeszcze spotkamy chocby to było nawet za 50 lat i na końcu świata.
Jeśli takie jest przeznaczenie to tak będzie i przed nim nie ma
ucieczki.
Chciałam ci tylko
pokazac co czuje. Wiem że słowa nie wyrażą tego co do ciebie czuje ale
chciałam spróbowac. Myślę że w pewnym stopniu mi się udalo. Nie musisz
odpowiadac od razu, w ogóle nie musisz odpowiadac. Ale jeśli
chcesz cos powiedziec, niech to będzie prosto z serca tak jak te słowa.
Nie chce być okłamywana. Szczególnie przez osobę którą kocham. Wierze
ci i mam nadzieje ze ty tez mi wierzysz. Wole znac najgorszą prawdę niż
najsłodsze kłamstwo. Prawdę można zrozumieć i z czasem wybaczyc
kłamstwa nigdy. Pamiętaj o tym. Najważniejsza jest prawda i zaufanie.
Przemyśl moje słowa.
Miałam o tym nie pisać .Ale jest mi bardzo ciężko.Z
każdym dniem coraz ciężej.Myślę o Tobie nocami,wpatruję się w Twoje
zdjęcie.dobrze,że mam jedyną pamiątkę.gdzie kol wiek byś nie był co kol wiek bys nie robił ja i tak bardzo Cię
kocham.a kochać będę cię do końca życia.
ja bardzo
potrzebuję dotyku ciepła twoich rąk.Może i jestem śmieszna,ale
jedno jest pewne chciałabym żebyś wiedział jak bardzo cię kocham
Nawet nie wiesz jak bardzo myślę o Tobie.Wiem i zdaję sobie sprawę,że
jesteś nie osiągalny.
Chciałabym tylko,żebyś powiedział mi, że wiesz,że bardzo cie kocham !!
Dla mnie to i tak byłoby za dużo. Kocham Cię juz dwa lata.
Zastanawiam się jaki jesteś człowiekiem ,
Wiesz ja tylko czekam kiedy to życie się skończy, bo mam już dosyć cierpienia, tych łez wylanych nocami, tych marzeń.
Za co muszę tak cierpieć
Może kiedyś w niebie będzie mi dobrze,a nie tutaj na ziemi.