Aksamitki i ich zapachowa broń
Chociaż może nas zrazić ostry, korzenny zapach aksamitki, pamiętajmy, że nie podoba się on również robakom podgryzającym rośliny.
Nie bez powodu więc mówi się o aksamitce śmierdziuszek, ale i strażnik ogrodu. Pierwsi poznali się na roślinie Indianie z Ameryki Południowej (u nich kwitnie dziko przez cały rok na łąkach) - otoczone nią ziemniaki rosły duże i zdrowe.
Gdy naukowcy przebadali aksamitkę, okazało się, że posadzona między różami, chroni je przed nicieniami (najpierw wabi, a gdy się przyssą - zabija) i mszycami, odstrasza też owady od liści tulipanów i krzewów pomidorów. Mało tego, trzymają się od niej z daleka wrażliwe na zapachy krety, myszy i inne gryzonie.
To nie jedyne zalety: kwitnie od czerwca do przymrozków, nie niszczy jej ostre słońce, rośnie nawet w kiepskiej ziemi i ma piękne kolory (cytrynowy, złocisty, pomarańczowy, czerwony, brązowy).
Obsadźmy więc ogród aksamitkami. Jeśli nie cały, to przynajmniej najcenniejsze rabaty. Krzewinki mogą też rosnąć między roślinami uprawnymi w warzywniku. Wysiewamy je pod koniec kwietnia albo na początku maja.
Teksty: Joanna Halena
Zdjęcia biosphoto/east news, alamy/be&w, naturepl/be&w, getty images/fpm, flora press, shutterstock, Steffen Hauser/botanik foto
link do strony:
Aksamitki i ich zapachowa broń - w ogrodzie - Weranda Country
http://www.werandacountry.pl/rosliny/ogrody/15756-aksamitki-i-ich-zapachowa-bron
|