Ficowski - Biała kolęda
W naszej kolędzie inaczej będzie: śnieżek biały, bielusieńki zjawi się wszędzie.
Do tej białości przyjdzie moc gości: trzej Wiatrowie – Podmuchowie i ludzie prości.
Świat się nam bieli, śnieżni anieli z pochmurnego nieba do nas nocą sfrunęli.
Tak się zaczyna pora jedyna: noc rozwiesza błyskające gwiazdy w choinach.
Będą błyskały dla śnieżnej chwały, a kolęda powędruje przez styczeń biały.
W mrozie na dworze zziębnie niebożę! Jak do moich drzwi zapuka, to jej otworzę.
Jerzy Ficowski
|