|
Czwartek, 2024-11-21, 8:03 PM Jesteś zalogowany jako Gość | Grupa "Goście"Witaj Gość | RS |
Smak chwil
|
|
Świąteczny dziennik
| 2013-12-25, 4:55 AM |
Świąteczny dziennik Sierpień Wreszcie przeprowadziłem się do nowego domu, Boże jak
tu pęknie. Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę
się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.
Październik Bieszczady
są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście zmieniły kolory -
tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i
zobaczyłem kilka wilków. Jakie wspaniale! Jestem pewien, że to
najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest jak w raju. Boże, jak mi
się tu podoba.
Listopad Wkrótce zaczyna się sezon
polowań. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś może chcieć zabić cos tak
wspaniałego, jak wilk. Mam nadzieje, że wreszcie zacznie padać śnieg.
Grudzień Ostatniej
nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było przykryte
białą kołdrą. Widok jak pocztówki bożonarodzeniowej. Wyszedłem na
zewnątrz, odgarnąłem śnieg ze schodów i odśnieżyłem drogę dojazdowa.
Zjadłem sute śniadanie, a potem przyjechał pług śnieżny i znowu musiałem
odśnieżyć drogę dojazdowa. Kocham Bieszczady.
Grudzień Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z drogą dojazdowa. Po prostu kocham to miejsce.
Grudzień Kolejny
śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę dojazdową
nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem.
Pieprzony pług śnieżny.
Grudzień Zeszłej nocy napadało
jeszcze więcej tych białych gówien. Cale dłonie mam w pęcherzach od
łopaty. Jestem przekonany, ze pług śnieżny czeka tuż za rogiem, dopóki
nie odśnieżę drogi dojazdowej. Skurwysyn!
Grudzień Wesołych
Pierdolonych Świat! Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak kiedyś
wpadnie mi w ręce ten skurwysyn od pługu śnieżnego...przysięgam -
zabije. Nie rozumiem, dlaczego nie posypią drogi solą, żeby rozpuściła
to cholerstwo.
Grudzień Znowu to białe gówno napadało w
nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa, z wyjątkiem odśnieżania drogi
dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę
dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą białego gówna. Meteorolog
znowu zapowiadał dwadzieścia piec centymetrów tej nocy. Możecie sobie
wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu?
Grudzień Meteorolog
się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt piec centymetrów tego
białego cholerstwa. Teraz to nie odtają nawet do lata. Pług śnieżny
ugrzązł w zaspie a ten łajdak przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę!
Powiedziałem mu, ze sześć już połamałem kiedy odgarniałem to gówno z
mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnią rozwaliłem o jego zakuty łeb.
Styczeń Wreszcie
wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić coś do jedzenia i
kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi cholerny wilk i całkiem go
rozwalił. Narobił szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te
pieprzone zwierzaki. Ze też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie!
Maj Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak zardzewiał od tej pieprzonej soli, którą posypują drogi.
Maj Przeprowadziłem
się z powrotem nad morze. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś kto ma
odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na jakimś zadupiu w
Bieszczadach.
|
Kategoria: Światowe agencje donoszą... | Dodał: fiolka
|
Wyświetleń: 738 | Pobrań: 0
| Rating: 0.0/0 |
Liczba wszystkich komentarzy: 0 | |
|
|
|
|
|
|
|