Ten świat który
opisałaś tymi słowami ... zginął w płomieniach...nie wiem w co się zmieniłaś...
to jest poza moją wyobraźnią,,,. poza moimi myślami..
Zadałaś mi tym ból i
ogromny smutek.. to co zrobiłaś z nami.. to co z nim zrobiłaś..
Lecz nie mogę mieć
do ciebie wyrzutów, ponieważ to była jedynie Twoja decyzja...
Uczono mnie aby
pozwolić innym ludziom ulepszać ten świat... nie samym sobą zżyje człowiek lecz
wraz z innymi ludźmi...Pozwólcie ufać nadziei .. to ona wskazuje drogę waszego
przeznaczenia..."
Odejdź !!! Nie nawiedzę.... choć nie powinienem... wielu
rzeczy nie powinien człowiek czynić choć tak naprawdę zżycie na tym polega....
Zrozumienie drugiego człowieka... jego myśli jest trudne... Czasami myślę że Oni
nawet nie chcą zrozumieć...czekają na podpowiedź ---> tak samo jest z Tobą i
innymi ludźmi... Ty nie ufasz im ... a Oni zdradzają i uciekają...
Oni są źli... nie
ufaj im.... chciałaś radę oto i ona.. Odejdź i nigdy nie wracaj... Zostaw
wszystko, zacznij to od początku... stwórz własne życie... zdobądź przyjaciół i
znajomych których pokochasz.... będziesz wiedziała to o czym tak bardzo
marzyłaś --- o tej jednej wielkiej i prawdziwej...
"Pozwolisz
sobie na tą jedną chwilę a zdobędziesz je wszystkie mając odrobine... Nadziei i
czegoś jeszcze..."
Nie zatrzymuj biegu
Swojego serca.....
Byłaś tam...
widziałaś moją twarz... kochałem to mimo tych zmian...
Każdy płomień
odbijający Twój urok daje mi poczucie wielkiego zaangażowania się w Twoje
życie...
Podobasz mi się...
chcesz to ukryć .. ja wiem... "Każdy chowa w sobie życie.."
Jesteś moim
promieniem... kocham Cię... lecz pozostanę na rozstaju Twego życia..
Uczucie to zgaśnie..
nim dobiegnę gościńcem moich marzeń...
Pozostanie tylko
wspomnienie dawnych chwil..
Moje serce krwawi
Moja dusza płonie
Jesteśmy sami
A ..ty odchodzisz
Kochałem Cię
Czasami nawet za
bardzo
Odrzuciłaś to
uczucie
Biegłem dalej..
Przysięga nie znaczy
ni więcej niż tyle co jedno Twe słowo.... powiesz kocham Cię - odejdziesz...
nie zrozumiesz mnie jeśli powiem że -> Byłaś dla mnie ogniem mej duszy,
byłaś żarem, który nigdy nie wygaśnie..
Odejdę do dalekiej
krainy, zdobędę szczyty... lecz tak naprawdę nie będę miał nic...
Co jest
najcenniejsze dla człowieka???
Co kocha on
najbardziej na świecie???
Po co żyje jeśli i
tak umrze na tą nieuleczalną chorobę???
Świat jest dziwnie
poukładamy.... On jednak chce abyśmy żyli w nim i byli lojalni..... mimo zła,
mimo zimna czuwa nad nami i jest przy nas kiedy tylko tego potrzebujemy.
Od nikogo się nie
odwraca... jest sprawiedliwy.... czasami wydaje się człowiekowi że go opuścił
lecz tak naprawdę to człowiek,,... to jego wina spoczywa nad nim samym...
Winisz mnie za to
czego nie popełniłem... nie osądzaj by nie być skarżonym... Jesteś sama.. robisz te wszystkie rzeczy
sama... to dobrze ->>> końcu to kochasz i nie chcesz tego stracić...
Rodzina to
pojednanie ... spróbuj ją zrozumieć czym dla niego jest rodzina...
Jesteś przy mnie
choć tak naprawdę Cię tu nigdy nie było.. Byłaś bo pozwalałem Tobie spoczywać
przy mnie... tuliłem Cię bo tego potrzebowałaś.. czy Ty zrobiłabyś to samo dla
mnie???
Człowiek oczekuje
pomocy... lecz nie udzieli jej bez Jego ingerencji..
Wierze w Niego,
oddaje mu wszystko co mam.... jest dla mnie drogowskazem i zżyciem..
Pozwala mi zrozumieć
świat. jego idee i sens... to Ty jesteś światłem w mym tunelu... Powie..
kiedyś.... abyś zrozumiała kim dla ciebie jest osoba stojąca przy Twoim boku...
Zrozumiesz gdy
przyjdzie na to czas.. zrozumiesz i oddasz swój los w jego ręce.... jeśli tego
nie zrobisz .. to całe twoje życie nie będzie miało dla ciebie żadnego sensu..
On dał Ci możliwość
wyboru... Ja daję ci pomoc i coś czego bardzo potrzebujesz..
>>>>>>>>>>>
Dostrzeż TO<<<<<<<<<<<<<<
pamiętaj że zawsze o Tobie pamiętam, nawet bez
tych znaczków.... to nie jest nic ważne jeśli nie będziesz u mnie w pewnym
miejscu... PZDR...
Kim jesteś... gdy
widzę Twoją twarz???
Życie jest strasznym
obłędem, nie mających żadnych skrupułów...
Ciągle szukamy w nim
czegoś wspaniałego... poznałem dziewczynę... miała pachnące włosy... kręta
ścieżka prowadziła do ich poznania...
Poznałem ją... lecz
to zaczęło się wcześniej...
Byłem sam.
Całkowicie sam... odtrącony od innych... wciąż myślałem o jednej możliwości
jego zakończenia...
Była i jest jedna
osobą... która sprawia ogromny strach.... i jedyną wolę poznania jej..
Boję się tego zrobić
by.. nie natknąć się na nią... chce aby zniknęła... wiem że jest jakiś
sposób... lecz jeszcze go nie zauważam.. szukam go lecz muszę żyć dalej... moim
życiem kieruje jedno marzenie...
Mimo iż znam je...
on nie pozwala mi jego spełnić... by spokojne żyć... nie wchodziłem mu w
drogę... nie wiem jak to naprawić... co spowodowało tą nienawiść..
Wtedy pojawiła się
ona... powiedziała że trzeba żyć nadal...żebym się nim nie przejmować....
powiedziała to i odeszła.... zrozumiałem że to jest okupione wielkim
cierpieniem i poniżeniem...
Nikt nie zna mnie
całkowicie i nigdy nie pozna lecz ... staram się ciągle to odkrywać..
Być na wolności z
życiem... rozumieć to co jest oczywiste...
Kolejna rozmowa i
kolejna zagadka, której nie rozumiem... Powiedziałaś to co dętej pory
robiłem... godziłem się z rzeczywistością... musisz pogodzić się z tym co
jest...
Każdy płaci za błędy
jakie popełnił... nie zrób niczego głupiego bo to wyjdzie naprzeciw Ciebie...
Lecz... co ma zrobić
człowiek, który niema pojęcia co zrobił drugiej osobie... nie wie jak to
naprawić a .... mimo to ponosi kare...
Świat jest dziwnie
poukładany... nie rozumiem go lecz bardzo się staram...
Ona powiedziała że
będzie czekała na mnie... na moje... na nasze marzenie... Jeśli przetrwam w
tym... jeśli zrozumiem świat będę gotów na to by dalej zżyć...
"Oczy zachodzą
mgłą, kiedy mówię jej o tym... nie potrafisz zrozumieć..."
Czasem nie wystarczy
załagodzić błędu samymi słowami... potrzebne są inne... wnioski.
Potrzebuje
wskazówki... proszę o rade i zaufanie...
Mogę stracić
wszystko jeśli nie poradzę sobie z nim...
Będzie czekała...
tylko jak długo można czekać na osobę, która jest słaba fizycznie...
Intelekt czeka i
błądzi po tej krainie wspólnych marzeń... pomaga Ci lecz... Ja ciągle szukam
innego rozwiązania... może już wiem o co w tym chodzi... czego ode mnie
oczekuje...
Zrobisz to dla
mnie... ja odwdzięczę się tym samym... tak powiedział by prawy człowiek bądź
nie oczekiwałby niczego w zamian...
Lecz ja nie mogę
czekać świat nie stoi w miejscu lecz idzie naprzód...
Rozmawiam z nią i..
nie mogę nic zrobić... jest dla mnie zbyt ważną osobą... Myślę że jest między
nami uczucie zbyt duże by mogło zostać porzucone...
Tylko to się liczy i
nic więcej...
Jak pozbyć się
strachu.... Myślę że człowiek boi się przez całe życie, bądź do chwili
spotkania się z nim...
Zarzucasz mi coś o
czym nie wiem... możliwe obwiniasz mnie o winę wcale przeze mnie nie
uczynioną...
Chce być Twoim
przyjacielem.... nie wrogiem choć nigdy nim nie byłem i nie będę bez względu na
wszystko zniosę wszystko nawet poniżenie i obłudę...
Tak naprawdę do
człowiek jest strachem... boimy się tego ....
Pytanie bez
odpowiedzi,.. człowiek bez skrupułów do czynu... ona bez granic...do miłości.
Dlaczego ludzie nie
podążają drugą ścieżką... lecz wybierają prostą i łatwą..
Ona nigdy mnie nie
zdradzi i nie odejdzie....
Takie jest moje
marzenie i wola...
Wymarzony sen
do.....spełnienia....
Spotkałem ją,
widziałem jak ciągle zmierza w moją stronę,... wzbudziła moje spojrzenie....
mimo iż tego wcale nie pragnąłem.....
Jest zawsze przy mym
boku... staje obok nie proszona.... myśli zaplątały mi w głowie coś czego nie
rozumiem.... coś czego nie chce zrozumieć....
Pozwoliłaś mi
odejść... pozwoliłaś mi spotkać ją... ona jest taka jak ja.... identyczna razem
pasujemy do rzeczywistości.... mimo iż nie robię nic złego nie zważam na
nic.... na nic co zasługuje na uwagę...
Ciągle walczę oto by
odejść od niej....
Jest pewna osoba ---
przyjaciółka..... snem rozplata me więzy,,,, pozwoliła na zbyt dużo....
pozwoliła na zbyt dużo siebie..... kto wie czy.... ona zrozumie...
Jedna myśl naraz...
nie daje spokoju jedna myśl.... pomożesz mi w tym działaniu pomożesz jesteś
moim marzeniem.... czuje że to właśnie ty...
Pasujesz do mnie a
ja pasuje do Ciebie..... razem jesteśmy jednością w jednej osobie... choć Cię
nie widać.... ja wiem kim jesteś...
Błądzę szukając
innej.... błądzę także szukając tej jedynej.... strach przed stratą... strach
przed tym co będzie jutro....
Jest taki dzień w
którym nie ma zła.. nie ma niczego oprócz nas...
Trwamy w tej
myśli.... widzimy ją..
Sięgam nieba...chce
odnaleźć sens.... nie pomagasz mi...
Odnalazłem drogę....
odnalazłem ścieżkę... odnalazłem ją... wykończy jedyną prawdziwą..
Z nią kłócić o byle
drobiazg... nawet o mały szczegół jak gra w .... cos podobnego do nas,,,
niszczy to wszystko... niszczymy to sami...swoimi słowami... Trwałe są słowa...
złe słowo rani osobę... ona znosi to mimo tego że.... wie o niej wszystko...
Nie rozumiesz sensu
słów nie używaj ich bez potrzeby..... jeśli nie rozumiesz nic nie mów.. nie
niszcz tego co do tej pory zbudowałeś... możesz stracić poprzez jedno słowo
wszystko na czym Ci tak bardzo zależy...
Cały świat wisi na
włosku zagłady jakim jaką jest człowiek..... niszczy wszystko.. Nawet samego
siebie nie zważając na nic......
|