Szkoda
Kiedy choinka, leśna dama,
Włoży już swoje stroje,
A w kuchni ciasto piecze mama,
Aż pachnie na pokoje,
Wszystkich ogarnia podniecenie,
Nas i sąsiadów z bloku…
Szkoda, że Boże Narodzenie
Jest tylko raz do roku.
A pod choinką dobry święty,
Co ma brodzisko mleczne,
Podarki składa i prezenty
Dla dzieci, tych, co grzeczne.
Dzieci radują się szalenie
Wśród pisków i podskoków…
Szkoda, że Boże Narodzenie
Jest tylko raz do roku.
A kiedy w końcu mama prosi
Do stołu, bo nakryte,
To jakby anioł się unosił
Nad nami pod sufitem.
Za gardło chwyta nas wzruszenie
I łezkę mamy w oku…
Szkoda, że Boże Narodzenie
Jest tylko raz do roku.
Ludwik Jerzy Kern
BETLEJEMSKA SZOPKA
Betlejemska gwiazda złotym
blaskiem świeci, A w stajence
mały Jezus na sianie Małymi
rączkami błogosławi dzieci,
Z niebios płynie piękne,
anielskie śpiewanie.
Wół i osioł swym oddechem
dziecię ogrzewają, Słychać
dzwonki owiec, beczenie
barana, Świerszcze na
skrzypcach wesoło Mu grają,
Każdy na swój sposób
chce przywitać Pana.
Biedni pastuszkowie do szopy
przybyli, Co mieli, to wzięli,
nieśli Jezusowi. Bogaci
królowie podarki złożyli, Hołdy
Mu oddali, Panu i Królowi.
Mały Kuba na fujarce proste
nuty składa, Chciałby podejść
bliżej, lecz bardzo się boi,
Graniem na fujarce wszystko
opowiada, O swej wielkiej
biedzie i smutnej niedoli.
Muzykanci w darze na basetlach
zgraja, Słychać skrzypce, dudy
i gromkie śpiewanie. Kolęda,
kolęda- po górach się niesie,
Kolęda, kolęda- witaj, miły Panie.
Gdy tak wszyscy razem wielce
się radują, Betlejemska gwiazda
na niebie im świeci. Drży o swoją
władzę, zły, mściwy król Herod,
Ściął głowę synowi, zetnie
wszystkie dzieci.
O, królu Herodzie- śmierć
swą ostrzy kosę. Już diabeł
na widłach melodię układa.
W piekle rozpalają i gotują
smołę, Biada ci, Herodzie,
oj biada, oj biada!!!
Spadła głowa Herodowi i w
piekle się smaży, Tam jest jego
miejsce, oddał diabłu duszę.
A na ziemi miłość, a na ziemi
radość. Jeden Pan najwyższy -
dzieciątko Jezusek.
W Betlejem stajence dziecię
rączki składa, Wszystkich wokół
błogosławi i do siebie gada.
Bartek mocno się przepycha,
chciałby coś usłyszeć, „Pokój
ludziom dobrej woli”- ciszej,
bądźmy ciszej.
Choć minęły wieki, a świat
taki wielki, Lecz nikt nie
zapomniał o małej dziecinie.
Jak każe tradycja, przy świętej
wigilii, Zasiadają wszyscy
i kolęda płynie.
A na pożegnanie przyjmijcie
życzenia, Gorące życzenia
wszelkiej pomyślności, Niech
wam wszystko lepsze niesie
Nowy Roczek, Niech miłość i
pokój w waszych domach gości.
Tadeusz Wywrocki
Gwiazdo, gwiazdo
czekałem ciebie tysiącami lat
wołałem cię z północnych mroźnych borów
gdy lodowce kry po rzekach ciemnych szły
polarne tęcze paliły wzrok w spienione śniegiem noce
lecz oddałbym dyszący młodością groźną świat za światła
twego kroplę.
Gwiazdo zakryta drżąca nad wiekami
gdy marł cichutko zmarszczkami wiatr pustyni
u stóp kolosów czarnych
z grobowców śladu twoich dróg
lecz tylko ziarna nieskończone paliły wąskie oczy
i wyciosany moją dłonią
pochmurny milczał Bóg.
Tej jedynej nocy
której nie zapomnę póki na ziemi trwa mój ślad
gdy wszystko we mnie gasło
powoli łuna srebrna uśmiechu twego wschodziła
ponad świat i pozdrowiłem Światło.
B. Ostromęcki
GWIAZDKA
Dzisiaj o zmierzchu wszystkie
dzieci, Jak małe ptaki z
gniazd, Patrzą na niebo,
czy już świeci Najpierwsza
z wszystkich gwiazd.
O zimne szyby płaszczą
noski W okienkach miast i
wsi, Czy już sfrunęła z
ręki Boskiej, Czy już
nad nami tli.
Różowe niebo pociemniało,
I cień błękitny legł Na
ziemię białą, białą, białą,
Na nieskalany śnieg.
Anioły mogą zejść do ludzi,
Przebiec calutki świat:
Śnieg taki czysty, że
nie ubrudzi Białych
anielskich szat.
Białe opłatki, białe stoły,
Świeżych choinek las…
Doprawdy mogą dziś anioły
Zagościć pośród nas.
Tylko ta gwiazda niech
zaświeci Nad ciszą białych
dróg I zawiadomi wszystkie
dzieci, Że się narodził Bóg.
Bronisława Ostrowska
ZAWSZE WTEDY, JEST BOŻE NARODZENIE
Zawsze, ilekroć uśmiechasz się
do swojego brata i wyciągasz
do niego ręce, jest Boże
Narodzenie.
Zawsze, kiedy milkniesz,
aby wysłuchać, jest
Boże Narodzenie.
Zawsze, kiedy rezygnujesz z
zasad, które jak żelazna
obręcz uciskają ludzi w ich
samotności, jest Boże
Narodzenie.
Zawsze, kiedy dajesz
odrobinę nadziei „więźniom”,
tym, którzy są przytłoczeni
ciężarem fizycznego, moralnego
i duchowego ubóstwa, jest
Boże Narodzenie.
Zawsze, kiedy rozpoznajesz w
pokorze, jak bardzo znikome
są twoje możliwości i jak wielka
jest twoja słabość, jest
Boże Narodzenie.
Zawsze, ilekroć pozwolisz
by Bóg pokochał innych
przez ciebie,
Zawsze wtedy, jest Boże Narodzenie.
Matka Teresa z Kalkuty
ZACZAROWANE DRZEWKO
Choinka proszę pana
jest chyba zaczarowana,
bo zaraz wszystko odmienia:
było szaro, a ona wchodzi do domu –
zielona i spełnia marzenia.
Choinka – niby królewna
taka zielona i srebrna,
taka czerwona i złota.
A pod nią – nasze marzenia:
Lalka dla Mani i miś dla Henia,
nawet piłeczka dla kota.
Dobrze się bawić przy świeczkach,
tu miś, tu kot, tu laleczka.
I spać nam nikt jeszcze nie każe.
Choinka, proszę pana
choinka zaczarowana –
drzewko spełnionych życzeń.
M. Terlikowska
PIERWSZY ŚNIEG
Świat jest dzisiaj biały i puchaty
jak zabawka przez Boga z
pudełka wyjęta, taka śliczna
zabawka ze sreberka i waty przez
nikogo jeszcze nie dotknięta.
Słońce tyle ma ostrych igiełek,
że wygląda jak złota, świecąca
choinka. Dobry Pan Bóg na słońcu
srebrny świat zawiesza na
podarek dla swojego Synka.
Ewa Szelburg-Zarembina
ORĘDZIE Z GROTY
BETLEJEMSKIEJ
Narodziłem się NAGI,
mówi Bóg, abyś ty potrafił
wyrzekać się samego siebie.
Narodziłem się UBOGI,
abyś ty mógł uznać mnie
za jedyne bogactwo.
Narodziłem się W STAJNI,
abyś ty nauczył się
uświęcać każde miejsce.
Narodziłem się BEZSILNY,
abyś ty nigdy się
mnie nie lękał.
Narodziłem się Z MIŁOŚCI,
abyś ty nigdy nie
zwątpił w moją miłość.
Narodziłem się W NOCY,
abyś ty uwierzył, iż mogę
rozjaśnić każdą rzeczywistość
spowitą ciemnością.
Narodziłem się W LUDZKIEJ
POSTACI, mówi Bóg, abyś ty
nigdy nie wstydził
się być sobą.
Narodziłem się JAKO
CZŁOWIEK,
abyś ty mógł się stać
synem Bożym.
Narodziłem się PRZEŚLADOWANY
OD POCZĄTKU, abyś ty
nauczył się przyjmować
wszelkie trudności.
Narodziłem się W PROSTOCIE,
abyś ty nie był wewnętrznie
zagmatwany.
Narodziłem się W TWOIM
LUDZKIM ŻYCIU, mówi Bóg,
aby wszystkich ludzi
zaprowadzić do domu Ojca.
Lambert Noben
ANIOŁOWIE BIALI
Aniołowie, aniołowie biali,
na coście to tak u żłobka
czekali, pocoście tak
skrzydełkami trzepocąc
płatki śniegu rozsypali
czarną nocą?
Czyście blaskiem drogę chcieli
zmylić tym przeklętym, co
krwią ręce zbrudzili? Czyście
kwiaty, srebrne liście posiali
na mogiłach tych rycerzy ze
stali, na mogiłach tych rycerzy
pochodów, co od bata
poginęli i głodu?
Ciemne noce, aniołowie, w
naszej ziemi, ciemne gwiazdy
i śnieg ciemny, i miłość, i
pod tymi obłokami ciemnymi
nasze serce w ciemność
się zmieniło.
Aniołowie, aniołowie biali,
O! poświećcie blaskiem skrzydeł
swoich, by do Pana trafił ten
zgubiony i ten, co się oczu
podnieść boi, i ten, który bez
nadziei czeka, i ten rycerz w
rozszarpanej zbroi by jak człowiek
szedł do Boga-Człowieka,
aniołowie, aniołowie biali.
K. K. Baczyński
MAŁEJ DZIECINIE
Zapachniała choinka, na niej
błyszczą gwiazdeczki, leży
biały opłatek, jak Pan Jezus
w żłobeczku.
Wieczór cichy, grudniowy -
wszystkie dzieci się cieszą,
gdy się Chrystus narodzi,
do kościoła pospieszą.
A w kościele stajenka,
pastuszkowie i granie,
aby było przyjemnie
spać Dzieciątku na sianie.
Nasz maleńki Pan Jezus
gdy się ze snu obudzi,
uśmiechnie się serdecznie
do wszystkich na
świecie ludzi.
Hej, niech żyje choinka!
Cukierki i jabłuszka. Niech
kochanej Dziecinie złożą
dzieci serduszka.
|