Wchodzi babcia do
autobusu i pyta kierowcę:
- Synku chcesz
orzeszka?
- Poproszę.
Na drugi dzień to
samo, kierowca dostał orzeszka, ale mówi do babci:
- To niech pani też
zje.
- Chłopcze, ja już
nie mam zębów. T
Trzeci dzień znowu:
- Synku chcesz
orzeszka?
Kierowca
zaciekawiony pyta:
- Babciu, a skąd
masz takie dobre orzeszki?
- Z Toffifee
Siedzi facet na
ulicy obok kosza z pestkami z jabłek. Podchodzi do niego policjant i pyta:
- A co Pan tam ma?
- Sprzedaję pestki z
jabłek
- A po co?
- Po zjedzeniu
jednej człowiek staje się mądrzejszy
- A po ile Pan je
sprzedaje?
- Po 15 zł za sztukę
- To ja poproszę
jedną
Policjant zjadł
pestkę, pomyślał i mówi:
- Chwila! Przecież
za 15 zł mogłem kupić parę kilo jabłek i mieć znacznie więcej pestek zamiast
tej jednej!
- Widzi Pan? Już
poskutkowało
- Faktycznie! Daj
Pan jeszcze dwie
|