Niedziela, 2024-12-22, 7:17 PM                    
Jesteś zalogowany jako Gość | Grupa "Goście"Witaj Gość | RS
Smak chwil
Główna » Pliki » Humor » Różne dowcipy

- Do kogo piszesz ten list? -
2014-01-23, 6:48 PM

- Do kogo piszesz ten list? - pyta żona męża.

- Czemu pytasz?

- Oj, ty zawsze musisz wszystko wiedzieć! - odpowiada żona.

 

Kupiła sobie babka w IKEYA'i najnowszy szyk mody: szafa do samodzielnego składania. Ale, że mąż jeszcze nie wrócił z pracy więc postanowiła złożyć ją sama. Zrobiła wszystko jak należy. Nagle przejechał tramwaj za oknem i szafa się rozleciała. Spróbowała jeszcze raz, dokładnie z instrukcją. Szafa stoi jak malowana. Znowu przejechał tramwaj i szafa się rozsypała. Kobita myśli: może nie mam zdolności do majsterkowania, pójdę do sąsiada może on złoży lepiej. Sąsiad przyszedł popatrzył w instrukcję i mówi, że wszystkie części są. Raz dwa trzy poskładał. Przejechał tramwaj i szafa się rozpadła. Złożył jeszcze raz. Znowu tramwaj i znowu szafa w częściach. W końcu sąsiad mówi:

- Wie pani co, to złożymy ją jeszcze raz i ja wejdę do szafy i jak będzie przejeżdżał tramwaj to zobaczę co tam puszcza, że ta szafa się rozpada. Jak powiedział tak i zrobił. W tym momencie do domu przyszedł mąż. Patrzy i mówi:

- Jaka śliczna nowa szafa. Podchodzi, otwiera i widzi w środku schowanego sąsiada.

A sąsiad:

- Ja wiem, że to głupio brzmi, ale ja naprawdę czekam na tramwaj.

 

- Mija dziś 40 lat od naszego ślubu. Może zarżnąć kurę?

- A co ona winna?

 

Po powrocie z pracy mąż mówi do żony:

- Czy zauważyłaś, że w dzisiejszej gazecie piszą o nas i o naszym piętnastym dziecku?

- Tak zauważyłam, ale dlaczego oni piszą o nas w rubryce sportowej?

 

- Pani mąż wygląda w tym nowym ubraniu wyśmienicie!

- To nie jest nowe ubranie, to jest nowy mąż.

 

Pierwsza w nocy. Kobieta pyta małżonka:

- Kochany, czy kupisz mi futro?

- Kupię.

- Tak się cieszę!

- Nie ma z czego.

- Dlaczego?

- Bo ja mówię przez sen.

 

Na ulicy całuje się facet z babką. Podchodzi do nich gość i tak przez ramię zagląda. Raz zagląda, obchodzi w kółko i znowu zagląda i tak dłuższy czas. W końcu facet się zdenerwował i do gościa:

- Panie co pan zboczeniec jakiś?!!!

Gość:

- Nie, ale żona ma klucze...

 

W łóżku leży para. Nagle rozlega się odgłos otwieranych drzwi do domu:

- O Boże! - krzyczy kobieta - mój mąż.

On wyskakuje z łóżka, chwyta w pośpiechu ubranie i chowa się za kotarę. Po chwili wychodzi jednak z ukrycia i ze zdumieniem rzuca:

- Zaraz, chwileczkę! Przecież to ja jestem twoim mężem!

 

Do sypialni wpada mąż i woła do leżącej w łóżku żony:

- Ubieraj sie szybko! Pożar!!!

Z szafy przerażony męski głos:

- Meble! Ratujcie meble!

 

U wróżki:

- Karty mówią, że mąż panią zdradza!

- Oj, chyba rozłożyła pani karty odwrotnie.

 

- Panie doktorze, proszę przyjechać do mojej żony!

- A co jej dolega?

- Nie wiem, ale jest tak słaba, że musiałem ją zanieść do kuchni, żeby mi zrobiła śniadanie !

 

Młodzi małżonkowie zasiadają do pierwszego obiadu, który jest debiutem kulinarnym żony.

- A czym kochanie nadziewałaś tego pieczonego kurczaka?

- Niczym. On przecież nie był w środku pusty.....

 

- Jesteś głupia, podstępna, fałszywa, kłamiesz, zdradzasz mnie ...

- Mój drogi, przecież każdy człowiek ma jakieś drobne wady.

 

Żona miała kochanka i razem robili barabara podczas nieobecności męża, gdy nagle on pojawia się niespodziewanie wcześniej. Żona prędko wypędziła kochanka, który nawet się nie zdążył ubrać w pośpiechu, na balkon, po czym czule wita męża. Mija kilka chwil a kochanek w tym czasie już zamarza na balkonie ... i decyduje się zapukać do okna, puk puk.. Mąż wygląda za przez okno i widzi gołego człowieka, który mu się tłumaczy:

- Wiesz pan, byłem tam u sąsiadów na górze na imprezie (i kilka kitów tu wstawia) i .... Dałby mi pan coś abym mógł się ubrać...

Mąż dał biedakowi palto, bo myśli sobie po co człowiek ma tam marznąć, a do żony mówi:

- Albo nam piętro dobudowali, albo ty kurw*!

 

Żona do męża:

- Ktoś chodzi po naszym domu...

- To co mam robić?!!!

- Idź obudź psa..

 

Rozmawiają sobie trzy małżonki. Pierwsza mówi:

- Mój się tak ugania za spódniczkami że jak widzę dzieci na ulicy to zawsze zastanawiam się czy to nie jego.

Druga żona:

- Mój tak rzadko sypia w domu że się zastanawiam czy on jest ojcem moich dzieci.

Trzecia żona:

- Ja to dopiero mam problem. Mój mąż mnie tyle razy oszukał że ja nie jestem pewna czy naprawdę jestem matką moich dzieci.

 

- Dokąd tak pędzisz stary?

- Do domu, muszę zrobić obiad.

- A co, żona chora?

- Nie, głodna

Kategoria: Różne dowcipy | Dodał: fiolka
Wyświetleń: 602 | Pobrań: 0 | Rating: 0.0/0
Liczba wszystkich komentarzy: 0
Imię *:
Email *:
Kod *:
| Główna |
| Rejestracja |
| Wejdź |
Menu witryny
Formularz logowania
Kategorie sekcji
Damsko męskie. [5]
Góralski humor [6]
Bóg [0]
Jasiu [10]
Ksiądz [1]
Pijak [0]
Po alkocholu [1]
Policjant [0]
Pytania [12]
Skojarzenia [2]
Śmieszny horoskop [1]
Śmieszne pytania [1]
Śmieszne teksty [4]
Żyd [3]
Sex [2]
Fąfaro [1]
Indianie [1]
Hrabia [1]
Różne dowcipy [24]
Wojsko [1]
Baba [2]
Blondynki [7]
Rowery [2]
Polak, Niemiec i Rusek, Gruzin, Amerykanin [1]
Gruzin, Amerykanin,Itd...
W szkole [1]
Inne [21]
Dla dorosłych [4]
O informatykach [1]
Wyszukiwanie
Mini-czat
Przyjaciele witryny
  • Załóż darmową stronę
  • Internetowy pulpit
  • Darmowe gry online
  • Szkolenia wideo
  • Wszystkie znaczniki HTML
  • Zestawy przeglądarek
  • Statystyki

    Ogółem online: 1
    Gości: 1
    Użytkowników: 0
    Copyright MyCorp
    © 2024