- Poproszę szklankę krwi. - Nie ma. Następnego dnia znów przychodzi do baru. - Poproszę szklankę krwi. - Nie ma - odpowiada barman. Trzeciego dnia wampirek znów przychodzi do baru. - Poproszę szklankę wrzątku. Zdziwiony barman pyta: - Na co ci szklanka wrzątku? Wampirek wyjmuje zużytą podpaskę i mówi: - Zrobię sobie expresową.