Anikader
Gdybyś umarł,
gdybym miała Cię już więcej nie zobaczyć,
moje serce przestałoby bić.
Tak po prostu.
Z rozpaczy
nie chciałoby żyć.
Umarłoby.
A tam za śmierci powłoką daleko
szukałoby Ciebie
wszędzie:
- w piekle
- czyśćcu
i nad rajską rzeką
w niebie.
I teskniłoby za Tobą
jak za życia nieraz
tęskniło...
Aż znalazłoby Cię,
znalazłoby,
ochroniło przed samotnością
i tam
w nieznanym
tuliłoby Cię jak teraz,
bo Ty jestes jego Miłością...