Świąteczna
atmosfera panująca dookoła nas, sprawia, iż jesteśmy bardziej otwarci i
życzliwi dla innych. Dlatego warto uświadomić sobie, że nie wszędzie
Wigilię obchodzi się tak jak w Polsce, a ponieważ bożonarodzeniowy
nastrój wyraźnie unosi się w powietrzu, proponujemy Wam zapoznanie się z
wigilijnymi zwyczajami innych krajów.
Boże
Narodzenie we wszystkich krajach świętowane jest bardzo uroczyście.
Niemniej jednak zaskoczyć nas może przebieg świąt i potrawy, które
znajdą się wtedy na stołach.
W Anglii, najważniejszym dniem świątecznym jest 25 grudzień.
Nie świętuje się tam Wigilii, natomiast pierwszego dnia świąt podaje
się uroczysty obiad. Głównym daniem jest upieczony w całości indyk,
nadziewany kasztanami, obłożony owocami i warzywami. Na deser serwuje
się słodki budyń z domieszką kaszy i słodkich bakalii. Pierniczki i
orzechy dopełniają deser. O godzinie piętnastej wszyscy Anglicy
zasiadają przed telewizorami, aby wysłuchać orędzia świątecznego
królowej. Potem następują spacery w gronie rodziny, które dopełniają
świątecznego nastroju. Jeśli chodzi o prezenty, to Anglicy postępują
zgodnie ze średniowiecznym zwyczajem, gdy 23 grudnia opróżniano
kościelne skarbonki, a ich zawartość rozdzielano pomiędzy biednych i
potrzebujących. Do dziś w przeddzień Wigilii obdarowuje się bliskich
prezentami, które mogą zostać otwarte dopiero pierwszego dnia świąt.
We Francji
natomiast tylko część rodzin siada do wigilijnej kolacji. Po skończeniu
uroczystego posiłku biesiadnicy udają się wspólnie na pasterkę. Młodzi
świętują Wigilię w swoim gronie, najczęściej umawiając się w spokojnych
i lubianych przez siebie lokalach. Kolacja wigilijna nie jest postna,
pojawia się zazwyczaj pieczony indyk lub gęś. W święta na stołach
goszczą luksusowe specjały. Zresztą któż jak nie Francuzi słyną ze
szczególnie wykwintnego smaku i co za tym idzie wykwintnych potraw. W
niektórych francuskich domach przetrwał zwyczaj dzielenia się chlebem.
Piecze się trzynaście bochenków, z czego jeden jest największy i
symbolizuje Jezusa, pozostałe symbolizują dwunastu apostołów. Chlebki
leżą na wigilijnym stole do końca świąt. Później rozdaje się je biednym i
potrzebującym. Prezenty roznosi "bożonarodzeniowy ojciec",
który nad Sekwaną zagościł z początkiem XX wieku, gdyż Francuzi nie
chcieli, aby utożsamiał się z jakimkolwiek świętym i był zupełnie
neutralną postacią.
W Hiszpanii
świętuje się zgoła inaczej, tam nie jest tak ważna choinka, lecz żłobek
z figurką Jezusa, najczęściej naturalnych rozmiarów. Urządza się nawet
konkursy na najpiękniejszy żłobek. Podobnie jak w Anglii nie obchodzi
się uroczyście wieczoru wigilijnego. Dopiero 25 grudnia
zjadany jest uroczysty posiłek. Jednak w hiszpańskich domach
najważniejszym świętem jest święto Trzech Króli, które przypada 6
stycznia. Wtedy na stołach zjawia się "turrone", słodka potrawa zrobiona z miodu i migdałów. Zwyczaj obdarowywania
się prezentami przeniesiono zaś na wigilię święta Trzech Króli. To oni
właśnie Trzej Królowie dają prezenty grzecznym i niegrzecznym dzieciom.
Prezenty są rozwieszane w skarpetkach lub chowane do butów.
W Szwecji
do wigilijnej kolacji zasiada się tak jak w Polsce, ale dość szybko, bo
około godziny piętnastej. To z powodu krótkich nocy pierwsza gwiazdka
dość szybko pojawia się na niebie. Na wigilijnym stole oprócz
tradycyjnych potraw z ryb podaje się słodki chlebek pachnący cynamonem i
goździkami, przypominający trochę nasz polski piernik. Święty Mikołaj został w Szwecji wyrugowany już w XVI wieku w wyniku wojny wydanej świętym. Zastąpił go skrzat Jultomte.
Zjawia się on w Wigilię z workiem pełnym prezentów. Choinka u Szwedów
stoi długo, bo aż do 13 stycznia, wtedy przypada święto św. Knuta i
rozpoczyna się karnawał. Ogólnie to Szwedzi świętują najdłużej.
U naszych sąsiadów Niemców
niepodzielnie króluje choinka, wszak stamtąd przyszła do nas i rozeszła
się po krajach ościennych. Boże Narodzenie jest tam bardzo ważnym
świętem, ale równie ważny jest czas adwentu, czyli oczekiwania. Wiesza
się wówczas kalendarz adwentowy, każdego dnia można odsłonić jedno
okienko, w którym znajduje się coś słodkiego, zatem dzieci szczególnie
czekają na ten moment. Na drzwiach wejściowych zawiesza się wieniec
adwentowy. Katolicy i protestanci siadają do wigilijnej wieczerzy, która
nie zawsze jest tak wystawna jak u nas i nie zawsze przestrzegany jest
post. Natomiast bardziej uroczysty jest świąteczny obiad, gdzie serwuje
się zazwyczaj pieczoną gęś.
Najdłuższe i najweselsze są chyba święta w Holandii,
zwłaszcza, że 6 grudnia do portu w Schwvingen przypływa Mikołaj i od
tego już dnia aż do świąt rozpoczyna się wzajemne obdarowywanie
prezentami. Wigilia jest postna, ale uświetnia ją specjalny wigilijny
tort. Obiad świąteczny jest bardzo wystawny i podaje się wtedy
pieczonego w całości indyka.
U naszych wschodnich sąsiadów, Rosjan,
Bożego Narodzenia właściwie się nie obchodzi, chyba że w polskich,
katolickich rodzinach. Świętowanie rozpoczyna powitaniem Nowego Roku i
rzeczywiście ten dzień jest bardzo uroczysty, uświetniają go najlepsze
regionalne potrawy, a szampan dopełnia reszty. Prezenty są wręczane, ale
przez Dziadka Mroza. W
Rosji nie świętuje się tak uroczyście i wystawnie, jak u innych naszych
sąsiadów, więc gdyby nie dzień 1 stycznia, byłoby trochę smutno.
W Stanach Zjednoczonych
na wszystkie grudniowe weekendy zaprasza się grono przyjaciół na
wystawne kolacje, ale dzień 25 grudnia jest zarezerwowany tylko dla
najbliższej rodziny. Prezenty układane są pod choinką w wigilijną noc,
ale rozpakować je można dopiero w pierwszy dzień świąt. To właśnie w Ameryce po raz pierwszy wyprodukowano sztuczną choinkę i stąd przywędrowała ona do Europy.
Boże
Narodzenie to dni szczęśliwe dla wielu ludzi, którzy łączą się wtedy
sercem i miłością. Szkoda, że tak być nie może przez rok cały...
|