Tak mało, prawie nic a jednak serce wzruszy,
tych ciepłych parę słów, co płynie z czyjejś duszy.
Nie znając wcale siebie, codziennie do siebie piszemy
jak Mały Książę z różą, bliżej siebie stajemy.
Gdzieś na pustyni życia, gdzie lot nasz się zatrzymał,
patrzymy w jedną gwiazdę, tak różnymi oczyma.
Choć każdy w swoją różę, w bezkresie zapatrzony
to jedna noc nad nami i księżyc zamyślony.
Więc przyjdzie taka pora, że powiesz przyjacielu
wczoraj nie miałem nikogo, a dzisiaj w sercu mam wielu
Choć każdy sam życie buduje,
to zawsze coś daje i bierze…
Nie mów: „.. nikogo nie potrzebuję..”
bo i tak nie uwierzę.
Przyjemności szeroka rzeka,
niesie nas i woła…
lecz tylko dotyk bliskiego człowieka,
jest dotykiem anioła…
I wcale nie ja to odkryłam,
od początku to ludzie wiedzieli
- aby radość pełna była
musisz się szczęściem podzielić…
Bo życie to taniec
nie wierzysz pewnie mi,
a to taki bal jest nad bale
o jakim tylko się śni.
I jak na bal przystało
udany różnorodność tańców w nim
tańczymy to, co akurat jest grane
chociaż czasem w rytmie złym.
Nasze dziecięce lata cudowne,
to przecież walczyk radosny,
jeśli kłopoty jakieś,
to drobne i zabawy od wiosny do wiosny.
A młodości wiek szalony
jest jak cha-cha wesoła
od przygód nikt nie stroni
i szuka rozrywek dookoła.
Gdy średnie lata przyjdą,
to do rumby nas zaproszą,
by miłością i namiętności bryzą
wypełnić nasze życie z rozkoszą.
Jest jeszcze okres przejściowy,
gdy nagle w tango ruszać chcemy,
dziwne pomysły przychodzą do głowy
i nasze życie odmienić pragniemy.
Czas na wiek dojrzały nadchodzi,
co przypomina walca angielskiego
stoimy w miejscu i pamięć też zawodzi,
a ostrożność zmusza do udziału biernego.
Tanecznym więc krokiem
życie nasze przemierzamy.
I tak mija rok za rokiem,
a my do marsza się zbliżamy.
Miłość jest kwiatem,
Lecz pachnie piękniej niż róża.
Miłość jest wiatrem,
Silniejszym niż burza.
Miłość jest myślą,
Namiętnym pragnieniem.
Jest gwiazdą kojarzoną
Z cudownym marzeniem.
Miłość jest tęsknotą,
Czy jesteś daleko czy blisko.
Miłość jest najważniejsza,
Miłość ponad wszystko !
NOC..
To ona Cię pieści swą magią.
Zabiera w podróże nieznane,
gdy niebo usłane gwiazdami,
zjawia się jak na zawołanie.
To noc cudowna kochanka
tuli Twój umysł marzeniami
kołysze Cię do snu swą
ciszą przenika ciemnymi barwami.
Szepcze do ucha wyznania.
Spokojem otacza Twe myśli.
Odpoczywasz w jej ramionach,
nie wiedząc co Ci się przyśni.
A rano kiedy się budzisz,
zostawia piękne wspomnienia.
Chcesz znów ją spotkać wieczorem,
poczuć jej zapach istnienia …
Miłość niech kwiatem w Twym sercu zakwita,
każdy dzień nowy – nią co rano witaj.
Na każde drzewo spoglądaj z miłością,
każdego kamienia dotykaj z czułością.
Miłość jest wzlotem w niebieskie otchłanie…
Kochaj swoje życie…
Z miłością patrz na nie.
Ty miłością jesteś, jeśli jeszcze nie wiesz…
Popatrz głęboko w duszę, tam spotkasz…
Siebie…
Pochodnia
wchodzisz w moje życie jak dzień
mrużę oczy z zachwytu
wrastam w mokrą korę gałęziami drzew
i jakby mniej się boję
i mniej drżę
zostanę tak do świtu
aż niebo spłonie ogniem
zostanę
strącona z błękitu
zmieniona w pochodnię
aż gdzieś w oddali zabrzmi
tak jakby pękały gałęzie
suchy matowy trzask
i mnie nie będzie .
Porządki
wpadły mi w ręce nasze stare zdjęcia
i rozsypały się wspomnieniami
tak nam niewiele brakło do szczęścia
kiedy byliśmy tam całkiem sami
pamiętam jak mnie wtedy kochałeś
na prześcieradle złoty piasek z plaży
jak jednym ruchem ze mnie zerwałeś
suknię i wstyd co zakwitł na twarzy
pożółkły papier wciąż pachnie morzem
mewy nad łodzią zamarły w pół zdania
i tylko mnie jest trochę gorzej
bez tego naszego dawnego kochania
Deszczowa dziewczyna
przed lipcowym deszczem
nie uciekam
nawet kroku nie przyspieszam
niech pada
piersi oblepia sukienka
skóra jest zimna i blada
tylko…
dłoni mi trochę potrzeba
twoich
ramion szerokich barczystych
trochę dotknięć
nieprzemakalnych
jak żółty parasol
w dzień dżdżysty
|